Sobota, 02 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Radni wystraszyli się pszczół?

Data publikacji: 19 lipca 2016 r. 17:53
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:09
Radni wystraszyli się pszczół?
 

Zielony i mocno ukwiecony Szczecin jest dobrym miejscem dla pszczół, które mają tu do dyspozycji nie tylko liczne lipy i akacje, ale mnóstwo różnorodnych kwiatów, w tym także tych rosnących w prywatnych ogrodach. Na terenie miasta żyje (dane z 2013 roku) 355 rodzin pszczelich. Należą one do 27 pszczelarzy. W samym centrum, przy ul. Judyma, znajduje się pasieka należąca do Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego (Katedra Zoologii i Pszczelarstwa) licząca kilkadziesiąt uli.

Pszczoły były niedawno jednym z tematów obrad szczecińskich radnych. Mieli oni podjąć uchwałę, która zmieniałaby odległość posadowienia uli od sąsiednich działek z obowiązujących 100 metrów do 10. Powodem było między innymi to, że „działki podchodzą pod ule”, ale też ewentualna perspektywa zwiększenia ich ilości w mieście. Rzecz w tym, że pszczoły są zagrożone wymarciem i wymagają pomocy. Rozwój cywilizacji, zmiany klimatyczne, rolnicze opryski, choroby itp. mocno osłabiają ich populację. A są przecież niezbędnymi „zapylaczami” roślin. Nie chodzi jednak o to, by przenieść ule z pól i łąk do miast, ale o to, że mogą mieć w miastach sporo...pożytku z drzew, krzewów i kwiatów. A Szczecin jest miastem zielonym i mocno ukwieconym, pszczoły w nim są także bardzo potrzebne.

Uchwały jednak nie podjęto. A kłania się tu, oczywiście nie w przypadku wszystkich radnych, nieznajomość tematu i biologii pszczół. Bo pszczoły nie są w praktyce groźne dla ludzi. Użądlonym przez nie można być tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy czują się zagrożone, na przykład gdy ktoś podchodzi niespodziewanie do ula. - Ryzyko użądlenia przez pszczołę jest minimalne, wręcz nieporównywalne z zagrożeniem ze strony os. Bo pszczoły nie garną się jak one do słodkości, lodów, pączków czy napojów. Interesuje je wyłącznie nektar. A pszczoły w miastach są bardzo potrzebne, choćby dla zapylania kwiatów - podkreśla Ryszard Wojciechowski, prezes Zachodniopomorskiego Związku Pszczelarzy.

Pszczelarze podkreślają, że te pożyteczne owady traktowane w zapisach prawnych jak...zwierzęta, nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Mogą żądlić tylko wtedy, gdy czują się zagrożone, np. broniąc swojego domu, czyli ula. Ale kto nie broniłby swojego domu przez intruzem? Faktem jest, że w „kodeksie dobrej praktyki pszczelarskiej” zaleca się stawianie tablic ostrzegających przed użądleniem w pobliżu pasiek, ale jest to tylko ostrzeżenie. Takie samo jak np. przed groźnym psem, który może ugryźć.

Doktor Jerzy Samborski z ZUT, który został poproszony o swoją opinię na temat pszczół w mieście, nie ukrywa, że nie jest usatysfakcjonowany małą ilością czasu, którą mu przydzielono. Ale nie uważa też, że niepodjęcie nowej uchwały jest wielkim problemem. Bo dotychczasowa pozwala na zmniejszenie odległości od ula pod warunkiem odpowiednich zabezpieczeń. - Rozumiem, że ludzie, w tym radni, mogą mieć pewne obawy co do umieszczenia uli np. na dachach domów, bo to jest nowa sytuacja, a zawsze są obawy przed czymś nowym. Ale przykłady wielu miast, w tym pobliskiego Berlina wskazują, że jest to dobry kierunek, przynoszący obopólną korzyść. ©℗

(mos)

Fot. Mirosław WINCONEK

 

 

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

No !!!
2016-07-20 10:36:47
Radni uchwalą uchwałę w sprawie pszczół. Ustalą wysokość ich przelotu ( te minimalną )i trasy przelotów, czas pobytu na 1 kwiatku i opłate za dłuższy pobyt. Zatrudnią " inspektorów " do kontroli czasu pobytu na kwiatku i wprowadzą opłaty za pobyt wydłużony. Ostatecznie, rotacja na kwiatkach musi być.Takimi oto głupotami zajmują sie radni. Pszczoła i tak ma to w ....głębokim poważaniu. Czy t będzie 100 czy 10 metrów poleci tam gdzie chce. Szanowni radni ! Zajmijcie sie wreszcie sprawami ważniejszymi i dajcie spokój pszczołom i innym owadom. Tego systemu nie uda wam się spieprzyć.
Gratuluję zdrowotności tego...
2016-07-20 09:37:13
...tego "miodu" ołowiowo Xn-owego z tych lip przyulicznych!
Psy
2016-07-20 08:00:52
Czy psy też są zagrożone wymarciem, że trzeba lokalizować ich schronisko tuż pod oknami Osowa i Skarbówka??
macrac1068
2016-07-20 07:34:39
"bo to jest nowa sytuacja, a zawsze są obawy przed czymś nowym" - czyli znowu ciemnogród i zacofanie. A tak serio, 10m to rzeczywiście mało , bo raczej każdy ma odruch obronny przed latającym owadem, ale tak jak przedmówca: odległość 30m ; możliwość umiejscowienia uli na dachach budynków (w końcu nie chodzi tu o ul na każdym dachu) , szczególnie tych publicznych, to pomysł godny natychmiastowej akceptacji, a nie kierowanie się opinią Pana radnego, którego użądliła kiedyś pszczoła, bo kojarzy mi się to ze słynnym wierszykiem: "użądliła misia pszczoła......"
,,,
2016-07-19 18:05:51
Miejmy nadzieje ze we wrzesniu projekt zostanie poprawiony i zaakceptowany, moze 10 min to za malo a 100 za duzo, 20-30 m, i bedzie kazdy zadowolony:)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA