Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Radni skontrolują Wyspę Grodzką

Data publikacji: 26 lipca 2017 r. 06:43
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:42
Radni skontrolują Wyspę Grodzką
 
Szczecińscy radni jednak skontrolują, jak przebiegała budowa mariny na Wyspie Grodzkiej. Taką decyzję podjęła we wtorek Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Podczas gorącej dyskusji się okazało, że uszkodzenia – do jakich doszło kilka miesięcy temu – już zostały naprawione i kosztowały (razem z nową ekspertyzą) 380 tys. złotych.

W czerwcu tego roku Komisja Rewizyjna Rady Miasta podjęła decyzję o zawieszeniu kontroli budowy mariny na Wyspie Grodzkiej. Bo – według opinii kilku jej członków – wszystkie związane z tą sprawą dokumenty (kilkaset sztuk) Urząd Miejski przekazał prokuraturze. Ta od maja prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Szczecina Piotra Krzystka przy realizacji tej inwestycji.

Przeciwko decyzji komisji protestował radny Rafał Niburski (PiS). Bezskutecznie. We wtorek spróbował po raz szósty. W posiedzeniu komisji wziął udział wiceprezydent Michał Przepiera. I ujawnił, na jakim etapie są prace w marinie.

– Uszkodzenia, do jakich doszło, zostały naprawione. Wymiana barierek, naprawa nawierzchni z płyt granitowych, instalacja punktów pomiarowych mających obserwować sytuację na Wyspie Grodzkiej oraz nowa ekspertyza kosztowały łącznie 380 tys. złotych. A nie, jak opowiadali niektórzy, że te prace będą kosztować 20 milionów złotych – stwierdził M. Przepiera.

Radni jednak próbowali się dowiedzieć, który z wiceprezydentów Szczecina odpowiada za tę inwestycję (początek – 2009 r.).

– Ja jestem na tym stanowisku od maja 2015 roku. I od tej chwili biorę pełną odpowiedzialność. A tamtych osób nie ma już w Urzędzie Miejskim. I w przypadku wyspy i mariny nie ma mowy o katastrofie budowlanej. Te osoby, które tak mówią, niech to wykażą – dodał M. Przepiera.

– Nie szukamy złodzieja. Ale jeżeli się okaże, że przy tej inwestycji ktoś się pobrudził, to pierwszy podniosę rękę, byśmy to jeszcze raz zbadali. Tej inwestycji nie zrobili krawcy oraz szewcy. To nie prezydent podejmował decyzje ani wiceprezydenci. Tym zajmowali się fachowcy. Ale to prezydent został pomówiony. Wniosek o odwieszenie kontroli jest bezzasadny. Proponuję, abyśmy jako komisja zwrócili się do niego, żeby zajął oficjalne stanowisko w tej sprawie. Czy budowa mariny na wyspie w tamtym czasie była słuszna – przekonywał w emocjonalnym tonie radny Jan Stopyra (Bezpartyjni).

– Naszym zadaniem nie jest oskarżanie, kto jest złodziejem, czy ktoś sobie pobrudził ręce, czy nie. Od tego jest prokuratura. Zawieszenie kontroli było nieuzasadnionym unikiem. Prezydent nie jest alfą i omegą. Bo o inwestycjach decyduje Rada Miasta. Ale prezydent nie może być świadkiem we własnej sprawie. To tak jakby miał sobie wystawić certyfikat moralności – oponował radny Bazyli Baran (PO).

Radni jeszcze raz przegłosowali wniosek PiS. I tym razem czterech było „za” (PiS i PO), dwóch „przeciw” (Bezpartyjni), a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Komisja zacznie swoją kontrolę we wrześniu tego roku.

D. STANIEWSKI 

Na zdjęciu: Naprawa mariny wraz z ekspertyzą kosztowała 380 tys. zł.

Fot. Elżbieta Kubowska

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

raku
2017-07-26 11:13:30
#Kowalskij powiem tak pracowałem w firmie zajmującej się układaniem kostki i największe koszty to przygotowanie podłoża.Dam przykład kładliśmy kostkę w dwóch posesjach obok siebie w jednej po kosztach(utwardzenie podłoża,10 cm piachu,utwardzenie,suchy beton,utwardzenie,kostka utwardzenie ) w drugiej "na bogato" bo towar dowoziły duże tiry(utwardzenie podłoża,włóknina,gruz,utwardzenie,10 cm piachu,utwardzenie,suchy beton,utwardzenie,kostka i utwardzenie).Koszty w drugiej posesji dwa razy więcej niż w pierwszej przy wielkości mniej więcej 1 do 3 na korzyść drugiej posesji.Wszystko było ok póki nie przyjechał pierwszy tir i zahaczył przy wjeździe podjazd na pierwszej posesji-kostka wgniotła się się na około 2 cm w podłoże a w pierwszej posesji nic się nie stało.Całość zakończyła się tym że Pan z drugiej posesji zafundował sąsiadowi podjazd zrobiony techniką jak u niego.Krótko jak chce się dobrze jak napisałeś trzeba roboty pilnować i nie oszczędzać i przede wszystkim nie śpieszyć się z robotą.
kowalskij
2017-07-26 08:01:13
Szanowni radni dzieki wielkie ze zostały zasypane dziury na ulicy Krzemiennej w podjuchach.Tymczasowo nie grozi odciecie Podjuch od Metropolii Szczecinskiej.Czy Radni maja w Urzedzie takich fachowcow ktorzy potrafia wytłumaczyć dlaczego kostka na srodku Krzemiennej rozeszła sie po 6 cm jedna od drugiej oraz dlaczego srodek ulicy jest 10 cm wyzej od jezdni?A moze ulica Krzemienna sie zapada? jak pojedzie karetka pogotowia ratująca zycie? jak mpojedzie straz pozarna na ratunek , dotyczy to policji, jednostki wojskowej? dlaczego jest tak ze komisje jezdza na bankiet do klubu wioslarskiego a zaden typ nie pilnuje jakosci roboty przy remoncie ulicy?Jezeli Kamaz wazy 30 ton i dosypie sie mu 50 ton mokrej ziemi to waga pojazdu zniszczy kanalizacje pod jezdnia.To samo dotyczy betoniarni Thomas z Podjuch i 200 tonowych dzwigow Kran z Podjuch.
]
2017-07-26 07:17:17
Jednak skontrolują? A co, łaskę robią?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA