Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie, najlepsza szkoła wyższa w regionie wedle rankingu "Perspektyw", uroczyście rozpoczął nowy rok akademicki. Uczelnia świętuje 70-lecie swojego istnienia. Na inauguracji obecny był minister zdrowia Łukasz Szumowski, który podpisał umowy na dofinansowanie kształcenia pielęgniarek i lekarzy oraz szpitalnych oddziałów ratunkowych.
- Początki naszej Alma Mater nie należały do łatwych - przypomniał prof. Bogusław Machaliński, rektor PUM. - Wyjątkowo skromna baza dydaktyczna, badawcza i naukowa nie mogła się równać z innymi miastami, w których nowotworzone uczelnie medyczne wykorzystywały bazę i zasoby ludzkie. Za naszym niewątpliwym sukcesem stały rzesze świetnych nauczycieli akademickich, dobra kadra administracyjna i przede wszystkim wspaniali studenci.
O sukcesie PUM zdaniem rektora świadczy m.in. to, że uczelnia ma w tej chwili najwyższy wskaźnik cytowalności w Polsce, jest najlepszą szkołą wyższą w regionie a Wydział Lekarsko-Biotechnologiczny i Medycyny Laboratoryjnej otrzymał najwyższą możliwą kategorię, A+ (tylko 3 spośród 47 wydziałów medycznych w Polsce zostały oceniono tak wysoko).
Rektor dodał, że od początku 2017 roku do teraz PUM i jego szpitale pozyskały 244 milionów złotych środków zewnętrznych, i podkreślił, że to by się nie udało, gdyby nie wsparcie "mecenasów naszego regionu": ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego, sekretarza stanu w tym resorcie, Krzysztofa Kozłowskiego oraz europosła Czesława Hoca.
Minister Szumowski opowiadał, jak ważne jest to, że szczecińska uczelnia uruchomiła w tym roku nowy kierunek - farmację. Mówił, że rząd chce, aby powstawały polskie firmy farmaceutyczne.
- To jest niezwykły okres w waszym życiu - zwrócił się polityk do studentów pierwszego roku. - Macie szansę i wielki przywilej spotykać się z waszymi mistrzami, czerpać od nich wiedzę, która jest wiedzą naukową potrzebną do wykonywania waszych zawodów, ale także nauczycie się czegoś, czego nie znajdziecie w książkach, umiejętności rozmowy z pacjentem, który będzie oczekiwał pomocy nie tylko fachowej. Często potrzymanie pacjenta za rękę, dobre ciepłe słowo, bywa ważniejsze niż czynności terapeutyczne, które robicie. Trzeba czasami wiedzieć, gdzie są nasze ograniczenia, wiedzieć, że możemy tyle, ile wiemy.
Minister mówił, że oprócz nauki ważne jest także życie studenckie - bo kontakty towarzyskie z czasów studiów uczą współdziałania, a także procentują w późniejszym życiu zawodowym.
- Cieszymy się z wysokiej pozycji rankingowej uniwersytetu, bo to świadczy o bogatym dorobku naukowym i doskonałej kadrze, ale cieszymy się także z tego, że uniwersytet wychodzi do mieszkańców, wychodzi poprzez swoje jednostki, poprzez swoje szpitale, które świadczą usługi medyczne na najwyższym światowym poziomie - stwierdził prezydent Szczecina Piotr Krzystek. - To wartość nie tylko dla miasta, ale dla całego regionu.
***
To był dobry dzień dla PUM pod względem finansowym. Dowiedzieliśmy się, że uczelnia otrzymała od skarbu państwa obligacje w wysokości ponad 33 milionów złotych na działania inwestycyjne. Ale to nie wszystko.
- Cieszymy się, że PUM promienieje na cały region i na cały kraj, bo to jeden z najlepszych naukowo uniwersytetów - mówił minister Szumowski. - Przeznaczamy także pieniądze na kształcenie pielęgniarek i położnych w programie "Wsparcie na starcie". 800 złotych dla ostatnich dwóch lat studentek i tysiąc złotych na pierwsze dwa lata pracy. Kwota wsparcia to ponad 11 milionów złotych. Do tego wsparcie na praktyczne kształcenie lekarzy chirurgów - ponad milion dwieście tysięcy złotych.
Szpital kliniczny nr 1 PUM otrzymał od ministerstwa 348 500 złotych. Szpital "Zdroje" - 284 tysiące. Spółka Nowy Szpital, która ma swoją administrację w Szczecinie - 442 tysiące złotych.©℗
(as)
Fot. Ryszard Pakieser