„To ma sens: sprzątniemy i las będzie naturalnie piękny, czyli czysty. Miło będzie spędzać tu czas, a zwierzęta także odetchną" - mówiła Martyna Łopacińska ze Szkoły Podstawowej nr 68, która z kilkuset innymi uczniami szczecińskich szkół wzięła udział w piątkowym odcinku „Wiosennych porządków". Tym razem - w przeddzień Dnia Ziemi - praktyczna lekcja ekologii zawiodła młodych społeczników w rejon kąpieliska Arkonka i Parku Leśnego Arkońskiego.
Martynie w społecznym „poruszeniu na śmieci" towarzyszyła Alicja, koleżanka z tej samej klasy V B.
- Zadziwiające, jak wiele zbieramy tu śmieci. To już nasz drugi worek - mówiła Alicja Chmar, choć od rozpoczęcia akcji nie minęła nawet godzina. - Najwięcej znajdujemy starych papierów, plastikowych kubków, korków, kapsli i butelek po alkoholach. Ludzie są nieodpowiedzialni, że takimi odpadami niszczą przyrodę. Przecież o rozbite szkło mogą się ranić zwierzęta! Inne śmieci przenikają do gleby, zatruwając ją.
- Ludzie powinni pomagać przyrodzie, a nie niszczyć zaśmiecaniem zielone płuca Szczecina - dodawała Martyna.
W „Wiosennych porządkach" wokół Arkonki najliczniejsze reprezentacje wystawiły, oprócz SP nr 68 (ul. Zakole), również SP nr 54 (ul. Rayskiego) oraz SP nr 41 (ul. Cyryla i Metodego). Z tej ostatniej klasę wychowanków przyprowadziła m.in. Agnieszka Wesołowska.
- W szkole prowadzimy edukację ekologiczną oraz prozdrowotną. To część programu wychowawczego realizowanego w naszej placówce - mówiła. - Stąd nasz udział w kolejnej edycji „Wiosennych porządków". Między innymi, bo nasza młodzież angażuje się w wiele pozytywnych działań. Zbieramy makulaturę, aby ratować lasy przed wycinką. Kasztany, aby dokarmiać zwierzęta. Baterie - dla ochrony środowiska naturalnego. W tym samym celu także segregujemy śmieci, a z materiałów z odzysku konstruujemy np. konkursowe ekozabawki. Zbieramy też nakrętki, aby wesprzeć leczenie chorych dzieci. Nawet wydajemy okazjonalne gazetki szkolne. Najnowsza jest poświęcona właśnie Dniu Ziemi. Udział w sprzątaniu terenów zielonych lewobrzeża to lekcja praktyczna. Nie tylko z ekologii, ale też zachowania w grupie, w ruchu ulicznym. Tym cenniejsza, że odbywająca się w warunkach naturalnych. W otoczeniu wiosną budzącej się przyrody.
Karolina i Nikola Łukaszewicz, Wiktoria Kowalewska i Nell Kadmous z SP nr 68 nie kryły zaskoczenia skalą i różnorodnością swych znalezisk.
- Bęben od pralki, stary plecak, kurtka wojskowa, brezentowa płachta, plastikowe osłony kabli, karton po czipsach, słoiki z ohydną zawartością, puszki po piwie - wyliczały, wskazując kolejne elementy na wielkiej górze zebranych odpadów, a też komentowały: -Przecież na Arkonkę przychodzimy pływać, wokół niej spacerujemy, jeździmy na rolkach i rowerami, ale żeby śmiecić?! Co z tymi ludźmi?!
Nienajlepiej, skoro gros ze znajdywanych wśród zieleni odpadów nie była przypadkowa.
- Chłopcy przed chwilą znaleźli plastikowy kontener z butelkami po piwie. Przecież coś takiego przypadkiem z kieszeni nie wypadło. Nawet w plecaku to przynieść byłoby trudno. Ale dowieźć do lasu samochodem… Niestety, znajdujemy wokół Arkonki nie tylko budowlane odpady, ale nawet typowo domowe śmieci, popakowane w workach, które zamiast do pojemnika trafiły między drzewa i krzewy. Wstyd mi przed dziećmi za takich ekowandali - opowiadał Aleksander Nieczajew, audytor środowiska i główny organizator „Wiosennych porządków" w Szczecinie.
* * *
Drugi akord tej akcji - już jutro, czyli w sobotę (22 bm.). Społecznicy ruszą w rejon Głębokiego oraz Doliny Siedmiu Młynów. Stąd miejscem zbiórki (g. 9-11) będzie pętla tramwajów linii nr 1 i 9 „Głębokie”.
- Wszystkim chętnym zapewniamy jednorazowe rękawiczki i worki na śmieci. Dla potrzeb naszej akcji zagwarantowano podstawienie kontenerów na odpady. Co uzbieramy, zostanie nieodpłatnie przyjęte na miejskie wysypisko - zachęca A. Nieczajew.
„Wiosenne porządki" to nie tylko praktyczna lekcja ekologii, ale też zabawa. Na zakończenie każdego dnia porządkowania terenów zielonych Szczecina na uczestników akcji czeka ognisko, przy którym można piec kiełbaski i są rozgrywane konkursy ekologiczne z nagrodami-niespodziankami.
- Zdobyliśmy kwiatki, ekologiczne torby i książki. Poza tym mamy satysfakcję, że las jest czysty właśnie dzięki nam. Fajnie! Polecamy innym: na pewno warto! - do udziału w szczecińskich „Wiosennych porządkach" zachęcali nie tylko swych rówieśników uczniowie od Korczaka, czyli ze SP 54: Jakub Ziętek, Jakub Maszczyk, Oskar Kaliszewski oraz Maksymilian Leszczewski. ©℗
Arleta NALEWAJKO
Fot. Mirosław WINCONEK