Sobota, 08 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Przykład do naśladowania. Hołd złożony bohaterom

Data publikacji: 08 listopada 2025 r. 17:02
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2025 r. 17:05
Przykład do naśladowania. Hołd złożony bohaterom
Mieszkańcy Dobropoola – dzieci uhonorowanych weteranów z fotografiami ojców. Z tyłu Anna Pawlak i Grzegorz Pieszko Fot. Paweł LEMIESIEWICZ  

W czasie wojny byli żołnierzami podziemia, partyzantami, od 1945, gdy osiedlili się w Dobropolu Pyrzyckim, pracowali ciężko w swoich gospodarstwach. Już nie broniąc, tylko żywiąc... można powiedzieć, parafrazując dewizę kosynierów z czasów Insurekcji Kościuszkowskiej.

REKLAMA

Tych sześciu pierwszych powojennych osadników - Józefa Kmiecia, Józefa i Stanisława Kołackich, Andrzeja Pawlaka, Józefa Pieszko i Władysława Zubka - uhonorowano w godny naśladowania sposób: ich groby w Dolicach zostały wpisane do ewidencji Instytutu Pamięci Narodowej, a 30 października umieszczono na nich tabliczki z napisem „Grób weterana walk o wolność i niepodległość Polski”.

Uroczystość na cmentarzu poprzedziła msza święta w dolickim kościele pw. Chrystusa Króla. Jak podkreślił w homilii proboszcz Bernard Boguszewski, modlitwa w intencji zmarłych weteranów doskonale wpisuje się w przesłanie Słowa Bożego o niezłomności, walce do ostatniego tchu i poświęceniu w imię prawdy oraz dobra wspólnego. - Było tak wiele momentów wzruszeń, że i mnie ścisnęło za gardło, szczególnie wtedy, gdy spoglądałem na reakcje seniorów - dzieci naszych weteranów - powiedział nam Grzegorz Pieszko, wnuk jednego z uhonorowanych pionierów i współautor publikacji „Podążając śladami osadników”.

Pisaliśmy w „Kurierze” o tej publikacji. Pan Grzegorz, dzisiaj mieszkaniec podszczecińskiego Stolca, razem z Anną Pawlak, mieszkanką Dolic, również wnuczką jednego z pierwszych osadników, wykonali ogromną pracę, poświęcili wiele czasu szukając w rozlicznych archiwach śladów pionierów Dobropola Pyrzyckiego, spisując opowiadane historie. I przywrócili pamięć o nich w świetnie napisanej książce. Dzięki też ich zabiegom, groby bohaterów zostały wpisane do ewidencji IPN, i dzięki nim 30 października odbyła się uroczystość w Dolicach, wsparta przez tamtejszą parafię, wójta, sołtysów, Ochotniczą Straż Pożarną, która wystawiła poczet sztandarowy, z udziałem tamtejszych mieszkańców, w tym, jak mówią organizatorzy, licznej grupy młodzieży. Podkreślić trzeba, że było to najprawdopodobniej pierwsze w naszym regionie zbiorowe uhonorowanie powojennych osadników, weteranów walk o niepodległość Polski. Przykład do naśladowania. ©℗

Elżbieta BRUSKA

REKLAMA

Komentarze

Ja też z Wilna.
2025-11-08 19:35:40
Szczecin woli honorować takich, co giną zanim zdążą rozliczyć się z licznych, zakombinowanych mieszkań. No i pochodzą z samego Danzig.
Aparat z Wilna
2025-11-08 17:35:20
Ludzie na własną rękę muszą walczyć o pamięć patriotów.Proponuje,żeby pan Geblewicz zmienił nazwę ronda Hakena na rondo np.Józefa Kmiecia.Dosyc tych szwabskich akcentów w Polskim Szczecinie

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA