Zbliża się kolejna zmiana na stanowisku przewodniczącego Rady Miasta Szczecin. Po rocznym pełnieniu tej funkcji przez Łukasza Tyszlera, zamierza on z niej zrezygnować na listopadowej sesji.
Bo takie były wcześniejsze ustalenia wszystkich ugrupowań polityczne w RM. Teraz czas na kogoś z klubu Bezpartyjni. Ale jego szef twierdzi, że "jeszcze o tym nie rozmawiali".
Dwa lata temu, po zakończeniu wyborów samorządowych, największe ugrupowania polityczne, które weszły do Rady Miasta Szczecin - Bezpartyjni, Platforma Obywatelski i Prawo i Sprawiedliwość zawarły porozumienie na mocy którego funkcja przewodniczącego RM będzie pełniona rotacyjnie. Po roku stanowisko to ma obejmować przedstawiciel innego klubu.
Jako pierwszy funkcję tę zaczął pełnić Artur Szałabawka z PiS - otrzymał 17 głosów, a jego kontrkandydat - Łukasz Tyszler z PO - 11. I on też miał zostać przewodniczącym RM w grudniu 2015 roku. Ale okazało się, że Szałabawka wystartował w wyborach parlamentarnych w październiku 2015 roku z listy PiS i został wybrany posłem. Dlatego też Tyszler swoją funkcję zaczął pełnić 17 listopada 2015 roku.
- Umowa, jaką zawarliśmy z pozostałymi klubami, nadal obowiązuje. Na listopadowej sesji Rady Miasta zamierzam złożyć rezygnację - zapowiedział Tyszler.
Kolejnym przewodniczącym RM ma zostać członek proprezydenckiego klubu radnych Bezpartyjni.
- Nie wiem kto nim zostanie. I nawet nie pytam, aby nie zostać posądzonym o jakąkolwiek manipulację - dodał Tyszler.
Szef klubu radnych Bezpartyjni - Władysław Dzikowski twierdzi, że nie wie, kto obejmie funkcję nowego szefa Rady Miasta Szczecin.
- Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Ja na pewno nie. Nie wyrażę na to zgody. Nie chcę. Ale spróbuję zaproponować, aby tę funkcję objęła któraś z pań radnych naszego klubu - mówi Dzikowski.
Według nieoficjalnych informacji do funkcji przewodniczącego ma być zgłoszony radny Mariusz Bagiński - w tej chwili wiceprzewodniczący RM.
(dar)
Na zdjęciu: Łukasz Tyszler
Fot. Robert Stachnik