Przepaść cenowa, czyli remont droższy albo... wcale

 

Dwie firmy gotowe są zająć się remontem mostku nad Rusałką w szczecińskim parku im. Jana Kasprowicza. Tyle że za dużo więcej niż kwota, jaką z budżetu miasta zamierzali wydać urzędnicy magistratu. Poszukiwania wykonawcy zlecenia trwają już od lipca.

Przedłużająca się procedura sprawiła, że w trakcie kolejnych zmian terminów na składanie ofert (było ich aż osiem) pojawiła się też korekta zapisu dotycząca terminu realizacji samego zlecenia. Zniknął wcześniejszy zapis o 180 dniach na roboty, a pojawił się nowy z datą nieprzekraczalną do 31 lipca 2019 roku. Sama dokumentacja projektowa remontu gotowa jest od ponad roku. Sporządziła ją w lipcu 2017 r. Pracownia Projektowa Mostów "R.M.L.Jastrzębscy".

Mostek nad Rusałką to ruina. Wpisany do rejestru zabytków, został oddany do użytku na początku ub. wieku.  Jego konstrukcja do tej pory nie doczekała się jednak gruntownej renowacji. Ubytki w betonowej konstrukcji łukowego – zwanego też japońskim lub miłości – mostku były coraz bardziej widoczne. Pojawiały się kolejne niepokojące pęknięcia odsłaniające stalowe elementy budowli. I coraz większe wykwity,świadczące nawet o korozji betonu. Przy przyczółkach co pewien czas otwierały się zapadliska, budząc wątpliwość nawet co do stabilności umocowania całego obiektu i obawy, że most nad Rusałką w każdej chwili może się zawalić.©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 29 października 2018 r.

Tekst i fot. Mirosław WINCONEK