Niestety sądy nie mają pojęcia co to znaczy sprawiedliwość. Moja opinia z życia wzięta no może dokładniej z sal sądowych. Sądy nie orzekają oni wymyślają. A potrafią to do perfekcji. Podobnie jak inni wyrażam swój pogląd, punkt widzenia.

Dla poparcia tej Pani dodam, ze tak właśnie dzieje się w sadzie prawobrzeżny i zachód. Nie sa wysyłane zawiadomienia w terminie stronom, burdello si si. Rozprawy odbywają sie w innych salach , brak informacji, wpłacona grzywna nie dociera do akt, obwiniony zostaje skazany, potem odkręcanie i odplątywanie tego co na piepszyl sad, nie, nie pani sekretarka tylko właśnie sad bo idziemy do sadu i stoimy przed sadem na wezwanie sadu a nie pani sekretarki.

Pani na rozprawę przeciwko niej - powinna być doprowadzona (nawet siłą!). Masz być i odpowiadać na zarzuty! Jasne? Co to znaczy, że sędzia tłumaczy jej sytuację prawną? Winna albo nie !- panie Tomala. A może pan zapomniał na czym polega sprawiedliwość (podobnie jak prokuratorka w aferze Amber-Gold) ? Sąd nie jest stroną ! Skrzywdziliście kobietę i nie potraficie się przyznać do błędu! Wstyd i hańba!

Jeb....Ć polskie skorumpowane SĄDY .

Dodam, że podstawą prawa rzymskiego jest: Należy wysłuchać drugiej strony (obu stron) w postępowaniu sądowym ! Audi alteram partem !!! To faszystowskie i komunistyczne rządy nie wysłuchiwali obrony, oskarżonych. W zasadzie prokurator ustalał wyrok. Co to znaczy: skazana zaocznie?! Jednym słowem: pisiory w dalszym ciągu akceptują bezprawie urzędnicze.

Dwa lata rządu PiS-u i nic się nie zmieniło. Dużo krzyku o Amber-Gold a w dalszym ciągu urzędnicy, sędziowie, prokuratorzy nie odpowiadają za swoje decyzje. W dalszym ciągu uważa się, że sędzia to istota nieomylna wyżej od Boga (bo Pan Bóg pomylił się i dlatego zesłał potop! Zniszczył własne dzieło, które mu nie wyszło! ) Ta pani jak widać, nie może liczyć na żaden KOD (a tacy wrażliwcy na łamanie prawa!) na opozycję np.PO...bo temat nie medialny, nie można dowalić rządowi, premier czy Tuskowi! PiS z gębą pełną frazesów z równości, sprawiedliwości pokrzywdzoną traktuje jak sądowego zbuka. Najlepiej jakby ta pani zmarła. Nie poddawaj się kobieto, bądź jak wyrzut sumienia, jak pypeć na języku, jak niechciany obraz przed oczami, aż tych mierzawców, zakłamanych szuj - ruszy i dla swojej wygody zajmą się twoją sprawą.

Niech ta Pani zglosi sie do rzecznika praw obywatelskich

Czasami jest tak, że media pokazują jakąś osobę, wobec której czytelnicy odczuwają sympatię lub współczucie, a okazuje się, że sprawa nie jest jednoznaczna. Warto opisać wersję obu stron.

Czy tak trudno wyjść komuś z administracji sądu i powiedzieć tej kobiecie to co powiedział p. Rzecznik?. Okażcie trochę wrażliwości.