Środa, 06 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Promieniowanie w forcie?

Data publikacji: 12 sierpnia 2015 r. 12:12
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:27
Promieniowanie w forcie?
 

Sporo zamieszania w Świnoujściu wywołał filmik z youtube, na którym autor sprawdził eksponaty z Fortu Zachodniego na wyspie Uznam dozymetrem, przyrządem do pomiaru promieniowania. Licznik zaczął wydawać dźwięki przy starym obrotomierzu. Gospodarz fortu uspokaja, że nie ma się czego bać.

Autor nagrania ma kanał na youtube, na którym prezentuje filmiki m.in. z eksploracji bunkrów i różnych opuszczonych miejsc, wycieczki do Czarnobyla, a także pomiary radioaktywności. W muzeum Fortu Zachodniego dozymetr pokazał 48.34 μSv/h, czyli - jak stwierdził autor materiału - „całkiem nieźle”. Eksplorator sprawdził inne eksponaty, które już tak nie promieniowały. Wyników swoich badań kamerzysta nie przedstawił gospodarzowi fortu. Zamieścił filmik na youtube.pl.

- Osoba po tomografii też promieniuje, plastik promieniuje, ale są to znikome dawki, które nikomu nie zagrażają. Na obrotomierzu jest fosfor. Urządzenie służyło na polskim okręcie przez kilkadziesiąt lat. 48 μSv/h to zaledwie tysięczne ułamkowej wartości szkodliwej dawki, ale laikowi pewnie taka liczba przemawia do wyobraźni - mówi „Kurierowi” Piotr Laskowski, gospodarz Fortu Zachodniego.

Sprawą po sygnale od mediów zajęła się Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Szczecinie. Jej pracownicy przyjechali do Fortu Zachodniego, żeby sprawdzić obrotomierz. Na razie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o jakimś niebezpieczeństwie. Wykonane zostały pomiary, a decyzje co do przyszłości eksponatu dopiero zapadną.

- Państwowa Agencja Atomistyki sprawuje nadzór nad tego typu wydarzeniami, a inspekcja sanitarna jest instytucją pomocową przy tego typu zdarzeniach - mówią nasi rozmówcy. - Urządzenie zostanie zabezpieczone przez dzierżawcę fortu w piwnic. ©℗

Tekst i fot. Bartosz Turlejski

Na zdjęciu: Niektórzy do fortu przychodzą obejrzeć eksponaty, inni zjeść hot doga, ale bywają też ci bardziej dociekliwi. Jeden z odwiedzających muzealne eksponaty sprawdził dozymetrem, a filmik ze swoich badań zmieścił na youtube. Chodzi o widoczny na zdjęciu obrotomierz, który przez lata służył na okręcie.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@wc
2015-08-12 13:27:04
W szaletach, w "wodzie święconej" w kościelnych kropielnicach...
Wc
2015-08-12 12:30:41
Przydałyby się takie filmiki, na których badanoby poziom bakterii w publicznych szaletach.
.
2015-08-12 12:26:11
Ale się dziennikarz rozpisał, tworząc tę informację dla idiotów.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA