Bez zakłóceń odbywa się egzamin maturalny w zachodniopomorskich szkołach. Do kilku szkół w regionie jeszcze przed rozpoczęciem egzaminu dotarły jednak maile o rzekomym podłożeniu bomb w placówkach. Policja uspokaja: Informacje nie są prawdziwe.
W kilku szkołach w Polsce, m.in. w Warszawie, Płońsku, Nowym Dworze Mazowieckim przez wszczęte alarmy bombowe nie rozpoczął się o czasie, czyli o godz. 9 egzamin maturalny z j. polskiego. Jak podaje warszawa.wyborcza.pl, szkoły zostały rano poinformowane przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcina Smolika o piśmie, które przekazało Centralne Biuro Śledcze Policji. Funkcjonariusze podawali, że osoba lub grupa osób próbuje sparaliżować przebieg matur, m.in. przez wysyłanie maili z ostrzeżeniem o bombie na terenie placówek. „Za chwilę detonacja, eksplozja, zasobnik z gazem bojowym fosgen, bomba, ratujcie się zginą ludzie” – tak miała brzmieć wiadomość.
Alarmy bombowe pojawiły się także w zachodniopomorskich szkołach, m.in. w Szczecinie, Kamieniu Pomorskim i Świnoujściu. W żadnej z placówek nie doszło jednak do odwołania egzaminów. Policjanci mieli wystarczająco dużo czasu, by przeszukać budynki.
– To były informacje o bardzo niskiej wiarygodności – mówi o mailach rozsyłanych do szkół podkom. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. – Nie były prawdziwe. Szkoda, że maturzyści zostali narażeni na stres.
(żan)
Fot. Ryszard Pakieser