Prądem po kieszeniach. Podwyżki dotkną wszystkich

Fot. Artur Bakaj  

Zachodniopomorscy przedsiębiorcy z niecierpliwością czekają na przyszły rok – i dzieje się tak nie dlatego, że napawa ich nadzieją na lepsze czasy. Wręcz przeciwnie – oczekiwaniu towarzyszy daleko idący pesymizm. Powodem niepokoju są zapowiadane podwyżki cen prądu. Choć bezpośrednio nie dotkną one gospodarstw domowych, ich właściciele też nie będą zasypiać spokojnie. Z rodzinnych portfeli i tak ubędzie pieniędzy.

Nie jest tajemnicą, że gdy rośnie cena energii elektrycznej, niemal wszystko zaczyna drożeć. Tak jest zresztą w przypadku zmian cen każdego z paliw. Dotknięci podwyżkami przedsiębiorcy najpierw zaciskają pasa, a następnie tak zmieniają ceny swoich towarów i usług, by nie tracić zysków. Jeśliby tego nie robili, w krótkim czasie musieliby występować do sądów gospodarczych z wnioskami o ogłoszenie upadłości.

Podwyżki cen energii elektrycznej mają być drastyczne. Eksperci przewidują, że przedsiębiorstwa zapłacą za nią o 30, a nawet o 40 procent więcej. Nowe stawki będą dotkliwe szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Właściciele takich zakładów wiedzą, że nie obejdzie się bez podwyżek cen dla klientów. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 28 listopada 2018 r.

Przemysław Weprzędz

Fot. Artur Bakaj