Szczecinianin prawdopodbnie zasnął z niedopałkiem papierosa. To właśnie ten niedopałek wywołał wtorkowy pożar, w którym zginął mieszkaniec kamienicy przy placu Zawiszy Czarnego w Szczecinie.
Straż pożarna sygnał o tym, co dzieje się w centrum miasta otrzymała siedem minut przed godziną dziewiątą. Na miejsce pojechały trzy samochody.
- 77-letni mężczyzna, ofiara pożaru, prawdopodobnie próbował się jeszcze ratować, gdyż policjanci znaleźli go pod drzwiami - relacjonuje st. kpt. Piotr Tuzimek, rzecznik PSP w Szczecinie. - Próbę reanimacji podjęli tak policjanci, jak i strażacy, a na koniec ratownicy, niestety nie przyniosła ona rezultatu. Z naszych pierwszych ustaleń wynika, że 77-latek nie był samodzielny, wymagał opieki. Pięć osób, podtrutych tlenkiem węgla przewieziono na obserwację do szpitala. Lokatorzy na czas akcji zostali ewakuowani, po sprawdzeniu pomieszczeń, mogli wrócić do swoich mieszkań. Straty będą dopiero szacowane.
(kol)
Fot. R.PAKIESER