Na fermach w powiecie myśliborskim obowiązują zaostrzone reżimy sanitarne, a służby zobowiązały hodowców do pełnej bioasekuracji. Takie między innymi kroki podjęto po tym, jak na fermie indyków w Rościnie wykryto ognisko ptasiej grypy. Po pojawieniu się wirusa H5N8 służby weterynaryjne zadecydowały o likwidacji całej hodowli. W miniony weekend na wskazanej fermie zostało wybitych ponad 22,6 tys. ptaków.
Przypomnijmy. Informację o pojawieniu się groźnego wirusa na fermie w Rościnie w piątek (10 stycznia) po południu potwierdził Państwowy Instytut Badawczy w Puławach, wykonując serię testów. Aby uniknąć rozprzestrzeniania się wirusa H5N8, powiatowy lekarz weterynarii w Myśliborzu Hanna Wardęcka nakazała zlikwidowanie całej hodowli. Pomieszczenia, w których przebywały indyki, wypełniono dwutlenkiem węgla – taką metodą zagazowano łącznie 22 tys. 620 indyków.
Padły drób został przewieziony do firmy specjalizującej się w utylizacji padłych zwierząt hodowlanych. Ale to nie jedyne kroki, które zostały podjęte, by skutecznie zatrzymać groźnego dla ptaków wirusa. Wokół ogniska ptasiej grypy służby weterynaryjne wyznaczyły obszar zapowietrzony o promieniu ok. 3 kilometrów, natomiast w promieniu 10 km od fermy ustanowiono strefę zagrożenia. Na drogach wyłożono maty dezynfekujące. Hodowcy prowadzący działalność na terenie zagrożonym zostali poinformowani o możliwości wystąpienia ryzyka wirusa oraz konieczności stosowania zasad bioasekuracji. Wszystkie niepokojące objawy, jakie wystąpią u ptaków, mają obowiązek od razu zgłosić inspekcji weterynaryjnej.
W poniedziałek (13 stycznia) na posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego wojewoda Tomasz Hinc podsumował działania służb związane z wygaszaniem ogniska ptasiej grypy w Rościnie. Podkreślił, że współpraca powiatowej lekarz weterynarii, starosty myśliborskiego oraz policji, straży pożarnej i inspekcji weterynaryjnej była wzorowa i dochowane zostały wszystkie przewidziane prawem procedury.
– Szybkie działania pozwalają na skuteczne zapobieganie rozprzestrzeniania się wirusa H5N8, który powoduje niezwykle zaraźliwą dla ptaków chorobę – grypę ptaków – mówił podczas posiedzenia zespołu dr Maciej Prost, wojewódzki lekarz weterynarii – Na terenie zapowietrzonym w promieniu 3 km od ogniska choroby i zagrożonym, czyli w promieniu 10 km od ogniska choroby, gospodarstwa utrzymujące drób podlegają perlustracji przez Inspekcję Weterynaryjną w celu wykrycia objawów choroby u ptaków hodowlanych.
Wojewódzki lekarz weterynarii dodaje, że grypa ptaków to choroba zwalczana z urzędu, a co za tym idzie – odpowiedzialność za jej zwalczenie spoczywa na państwie. Hodowca drobiu, po oszacowaniu strat, otrzyma odszkodowanie za utracone ptactwo, pasze oraz wszelkie działania, w wyniku których poniósł szkody finansowe. Na fermie w Rościnie hodowanych było ponad 22 tys. indyków.
(reg)
Fot. Tadeusz Szymański
Na zdjęciu: Ognisko ptasiej grypy wykryto na fermie indyków w Rościnie. By groźny wirus H5N8 nie rozprzestrzeniał się dalej, konieczna była likwidacja całej hodowli. Zagazowano ponad 22 tys. ptaków.