Zabawa będzie dla każdego. Z muzyką na żywo i tańcami. Przy dawnej Ścianie Płaczu – już w sobotę. Nie może tam zabraknąć nikogo, kto młody duchem. Tym bardziej że hasło festynu jest niczym manifest: „Wiek to tylko liczba”.
W Szczecinie znów do łask wracają uliczne potańcówki. Dawnych wspomnień czar przywrócił plenerowy parkiet na Różance. Potem w tany na dobre ruszyło Pogodno (skwer im. Waleriana Pawłowskiego), na chwilę Stare Miasto (ul. Targ Rybny i Kurza Stopka), a na dłużej Śródmieście-Zachód – gdzie znów przy dawnej Ścianie Płaczu – już w sobotę (6 września) – zabrzmi taneczna muzyka dla szczecinian w każdym wieku.
Tradycja potańcówek powróciła na plac przy d. Ścianie Płaczu za sprawą Tomasza Dalskiego – społecznika i miejskiego aktywisty. Do tej pory była rozkręcana zarówno w rytmach lat 60-70-80 ub. wieku, jak i Italo Disco. I cieszyła się ogromnym zainteresowaniem nie tylko tzw. silwersów.
– Kiedy nastąpiło tzw. techniczne otwarcie al. Wojska Polskiego, uznałem, że to miejsce powinno w końcu ożyć. Przestrzeń została odnowiona, przeorganizowana. Ale nadal nic w niej nie zachęcało, nic pozytywnego się nie działo. Ludzie jakby nie mieli powodu tu docierać, zatrzymać się na dłużej, więc znów – jak wcześniej – tylko przemykali po tej formalnie wciąż trwającej budowie – wspomina Tomasz Dalski. – Nie miałem pojęcia, że miasto szykuje się do organizowania jakichkolwiek imprez dla „oswojenia” alei. Postanowiłem więc wziąć sprawy w swoje ręce: z grupą przyjaciół zorganizować cykl imprez, dedykowanych przede wszystkim bliskim mi „silwersom”. Wydarzenia miały mieć charakter festynu rodzinnego, a więc z ofertą rozrywkową skierowaną do wszystkich. Choć z założenia, muzyka z dawnych lat miała odgrywać wiodącą rolę. I zachęcać do odnowienia świetnej tradycji – nie tylko szczecińskiej – ulicznych potańcówek.
Tym razem sobotnia potańcówka przy d. Ścianie Płaczu będzie jednym z elementów większej – choć głównie muzycznej i tanecznej – układanki.
– W programie festynu mamy muzykę na żywo w wykonaniu zespołu Jamforce, prezentację szkoły tańca CoLibre Dance Atelier oraz jej formacji The Future i Latino Libre. Będzie pokaz tańca w parze, taneczne animacje, a także występy grup młodzieżowych: Las Reinas i Street Tingers. Zapewne nie lada gratką będzie okazja do wygrania karnetu nauki tańca w szkole CoLibre Dance Atelier – zapowiada Tomasz Dalski, współorganizator sobotniego wydarzenia.
Na uczestników będzie czekał poczęstunek: kawa, herbata, zimne napoje, ciasta oraz specjalność p. Tomasza, czyli smażone w trakcie imprezy placki ziemniaczane.
Wydarzenie – ph. „Wiek to tylko liczba” – jest współorganizowane przez RO Śródmieście-Zachód, STBS, przy wsparciu STBS oraz szczecińskiego magistratu. Każdy w nim może wziąć udział – każdy będzie mile widziany. ©℗
(an)