Policja wciąż poszukuje sprawców uprowadzenia 12-letniej dziewczynki z gminy Golczewo. W piątek wieczorem (3 marca) nieznani mężczyźni wciągnęli dziecko do samochodu, kiedy wracało do domu od koleżanki. Amelkę przed północą odnaleziono w lesie niedaleko Czermnicy. Porywacze porzucili samochód i uciekli.
Przypomnijmy. Według niepotwierdzonych informacji do uprowadzenia dziewczynki miało dojść w piątek (3 marca) ok. godz. 20. Nieznani sprawcy wciągnęli dziecko do niebieskiego daewoo tico i odjechali. Rodzina zaalarmowała policję, kiedy dziewczynka nie wróciła od koleżanki.
Policjanci i strażacy przez kilka godzin poszukiwali dziecka w okolicy. W poszukiwania spontanicznie włączyli się także mieszkańcy. 12-latkę odnaleziono dopiero przed północą w lesie niedaleko miejscowości Czermnica. Dziewczynką zaopiekowali się lekarze.
W lesie odnaleziony został także samochód, którym uprowadzono dziewczynkę. Sprawcy porzucili auto i uciekli. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, niebieski daewoo tico był w środku zdewastowany.
– Cały czas trwają poszukiwania mężczyzn – informowała o godz. 8 rano asp. sztabowy Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. W akcję zaangażowany jest policyjny śmigłowiec. W poszukiwaniach biorą udział także psy tropiące.
Wciąż nie wiadomo, jakie były motywy porywaczy. Reporter TVN24 powołuje się na relacje mieszkańców Golczewa, którzy mówili, że w ciągu dnia wspomniane auto krążyło po miasteczku. Kierowca miał oferować dzieciom cukierki za to, żeby wsiadły do samochodu.
(reg)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)