Policja prosi o pomoc świadków wypadku w Stargardzie

 

Policja prosi świadków wypadku, podczas którego kierowca BMW najechał na pieszych w Stargardzie o zgłaszanie się na komendę. Ma to pomóc w ustaleniu okoliczności zdarzenia. Ucierpiało w nim sześć osób.

Sześć osób odniosło obrażenia, dwie pozostają w szpitalu, mają obrażenia niezagrażające życiu. Pozostałe, po tym jak została im udzielona pomoc, zwolniono do domów - poinformowała PAP w niedzielę asp. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

W sobotę (18 sierpnia) w nocy 18-letni mężczyzna wjechał samochodem marki BMW w pieszych przy pl. Wolności w Stargardzie. Był trzeźwy. Przebywa w policyjnej izbie zatrzymań.

Zdarzenie policja wstępnie zakwalifikowała jako wypadek drogowy, na miejscu pracują policjanci, materiały trafią wkrótce do prokuratury, która zdecyduje o zarzutach dla osiemnastolatka.

"Prosimy mieszkańców, którzy byli na miejscu zdarzenia i widzieli je, o zgłaszanie się na Komendę Powiatową Policji w Stargardzie" - powiedziała asp. Kornicz.

W lokalnych mediach w niedzielę pojawiły się informacje o "zawodach driftowych" (jeździe w kontrolowanym poślizgu), które miały się odbyć przy placu Wolności około godz. 22.

Jak powiedziała Irena Kornicz, policja nie miała zgłoszenia o zaplanowanej imprezie, jednak funkcjonariusze sami uzyskali informacje, że w tej okolicy może dojść do "naruszenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym".

"Załogi były na miejscu przez kilkadziesiąt minut" - powiedziała asp. Kornicz. Dodała, że w tym czasie nic niebezpiecznego nie działo się w tym rejonie. Podczas wyjaśniania okoliczności zdarzenia zostanie też sprawdzone, czy policjanci byli wówczas na miejscu, czy też zostali oddelegowani do innych działań.

(PAP)

Fot. Marek Klasa