Środa, 16 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Pogrzeb Danuty Kobylińskiej-Walas. Pożegnali pierwszą kapitan żeglugi wielkiej

Data publikacji: 16 lipca 2025 r. 12:53
Ostatnia aktualizacja: 16 lipca 2025 r. 12:53
Pogrzeb Danuty Kobylińskiej-Walas. Pożegnali pierwszą kapitan żeglugi wielkiej
We wtorek w Wilanowie pożegnano kpt. ż.w. Danutę Kobylińską-Walas. Fot. SKKŻW  

W Warszawie, w kościele i na cmentarzu w Wilanowie 15 lipca odbył się pogrzeb pierwszej w Polsce kapitan żeglugi wielkiej Danuty Kobylińskiej-Walas. Przez długie lata była jedyną Polką, która dowodziła statkami. Na wieczną wachtę odeszła 21 czerwca br. W uroczystościach pogrzebowych wzięły udział m.in. delegacje ze Szczecina, były poczty sztandarowe Polskiej Żeglugi Morskiej i Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej.

Urodzona 27 listopada 1931 r. w Kozietułach, po II wojnie światowej wraz z rodziną trafiła do Kamienia Pomorskiego. Po ukończeniu kursu żeglarskiego w 1946 r. postanowiła zostać marynarzem. Zamieszkała w Szczecinie i tutaj od 1949 do 1951 r. kształciła się w Państwowej Szkole Morskiej. W pierwszych latach po jej ukończeniu nie miała jednak prawa pływania. Pracowała w Kapitanacie Portu Szczecin, Centralnym Urzędzie Marynarki Handlowej oraz w Bazach Zdawczych Stoczni w Gdańsku i Szczecinie. Na pierwszy statek zamustrowała w 1956 r., a kapitanem została 16 lutego 1962 r. Dowodziła takimi jednostkami jak: m/s „Kopalnia Wujek”, „Kołobrzeg II”, „Toruń”, „Bieszczady”, „Powstaniec Wielkopolski”, „Budowlany”, „Uniwersytet Toruński”, „Jarosław”, „Malbork”.

Została Szczecinianką Roku 1966. Ma swoją tablicę umieszczoną na skwerze Kapitanów obok Starej Rzeźni na szczecińskiej Łasztowni. Otrzymała Złotą Odznakę Honorową „Zasłużony Pracownik Morza” i Złotą Odznakę Honorową Gryfa Pomorskiego, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz szereg innych odznaczeń. Była znana na całym świecie. Miała pseudonim „Żaba” ze względu na wybitne umiejętności pływackie. Jej bogate życie przedstawił w książce biograficznej pt. „Pierwsza po Bogu” pisarz marynista kpt. ż.w. Eugeniusz Daszkowski.

Pozostawiła w smutku najbliższą rodzinę: syna, wnuczkę i prawnuka, a także grono ludzi, dla których była opoką. Żegnali ją we wtorek w kościele p.w. św. Anny w Wilanowie i na miejscowym cmentarzu.

– Całe swoje życie poświęciłaś twojej pasji – pracy na morzach i oceanach – przemawiał w imieniu Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej jego przewodniczący kpt. Włodzimierz Grycner. – Załogi cię kochały, bo mimo twardości dowodzenia, byłaś dla nich jakoby opiekuńczą matką. Pieściłaś swoje statki. Dbałaś o załogi nie tylko na statku, ale też na lądzie. Byłaś pierwszą kobietą kapitan żeglugi wielkiej w Polsce, a drugą na świecie, przełamując mity i bariery. Osiągnęłaś wiele zaszczytów, odznaczeń, ale co najważniejsze – zdobyłaś serca marynarzy. Żegluj spokojnie po niebiańskich oceanach! 

Wśród żegnających byli też przedstawiciele Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Kozietułach, która nosi imię pani kapitan.

Szerszą relację z uroczystości pogrzebowych i wspomnienie o Danucie Kobylińskiej-Walas zamieścimy 24 lipca w naszym dodatku „Kurier Morski”. 

Msza św. w Szczecinie

W najbliższą niedzielę (20 lipca) o godz. 12 w kościele Morskim przy ul. św. Ducha 9 w Szczecinie zostanie odprawiona Msza św. ludzi morza (jak zwykle, w trzecią niedzielę miesiąca).

– Będziemy się modlić za świętej pamięci panią kapitan żeglugi wielkiej Danutę Kobylińską-Walas – zapowiedział ks. Stanisław Flis, diecezjalny duszpasterz ludzi morza.

(ek)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA