Podzwonne dla modrzewia

Ze skweru Badetki usunięto kolejne pomnikowe drzewo. Tym razem był to okazały modrzew.  

To zdjęcia o charakterze historycznym. Zieleń skweru Badetki utraciła bowiem jeden z najcenniejszych dendrologicznych okazów: wiekowy modrzew o szczególnej wartości przyrodniczej i krajobrazowej, a też o wspaniałych pomnikowych rozmiarach.

Wiekowe drzewo górowało nad kalenicami okolicznych budynków. Przyciągało uwagę okazałą strzelistą koroną. Miało zarówno szczególną wartość przyrodniczą, jak też sentymentalną, jaką darzyli ją mieszkańcy tej części Łękna oraz sąsiedniego Pogodna.

- Modrzew był nieco przechylony. Od zawsze. Jednak w czerwcu bieżącego roku radykalnie podcięto jego system korzeniowy. Bo ktoś akurat w bezpośrednim sąsiedztwie pomnikowego drzewa postanowił ustawić urządzenia siłowni pod chmurką. Wykopy robiono koparką. Tnąc i niszcząc podziemne części modrzewia - opowiada Wojciech Bryłka ze Stowarzyszenia „Pamiętajmy o Ogrodach". - Alarmowałem w sprawie zarówno magistrat, jak i Zakład Usług Komunalnych. Ale prace kontynuowano. Na czego efekty nie trzeba było długo czekać. Bo susza i upalne lato zrobiły swoje, a ostatnia wichura po „fachowcach" od siłowni dopełniła skali zniszczenia. Po niej pomnikowe drzewo jeszcze bardziej się pochyliło. Natomiast na jego pniu pojawiły się pęknięcia wzdłużne.

Dlatego w ubiegłym tygodniu przy wiekowym drzewie stanęli pilarze. I wykonali na nim wyrok - jak relacjonował nasz Czytelnik - metodą alpinistyczną. Pomnikowy modrzew teraz to już tylko wspomnienie. Pozbawione waloru przyrodniczego, krajobrazowego, historycznego i kulturowego drewno użytkowe. Formalnie zaś tylko odpad.

- W sumie to fatalna, a tragiczna w skutkach, recenzja braku kompetencji i nadzoru ze strony służb odpowiedzialnych za stan miejskiej zieleni. Przecież na skwerze Badetki były i są co najmniej dwa inne bezkolizyjne miejsca, w których mogły stanąć urządzenia siłowni pod chmurką. Ale ponieważ ktoś z decydentów się uparł, to… Jako szczecinianie wszyscy ponieśliśmy niepowetowaną stratę w cennym dendrologicznie drzewostanie - nie kryje rozgoryczenia W. Bryłka.

Fakt, pomnikowego modrzewia już nie mamy.

(an)

Fot. Wojciech BRYŁKA