Pociąg na niewłaściwym torze. Maszynista wychwycił błąd

Przyczyną skierowania pociągu na niewłaściwy tor jest najczęściej błędne odczytanie rozkładu jazdy Fot. Elżbieta KUBOWSKA  

Pociąg na niewłaściwym torze to zawsze potencjalne zagrożenie. W minionym tygodniu doszło do takiej sytuacji w Szczecinie.

Ruszający ze stacji Szczecin Dąbie pociąg spółki PKP IC „Podlasiak” do Warszawy i Suwałk został skierowany na tor w kierunku Świnoujścia. Tym razem nic się nie stało, na tym torze nie mógł się znajdować inny skład. Błąd podobno wychwycił sam maszynista i zatrzymał pociąg jeszcze w obrębie stacji.

– Komisja wyjaśni, dlaczego 3 kwietnia o godzinie 9.35 pociąg PKP Intercity relacji Świnoujście – Suwałki został mylnie skierowany na linię kolejową nr 401 zamiast na linię kolejową nr 351. Nie było zagrożenia życia i zdrowia – zapewnia Bartosz Pietrzykowski z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA – Pociąg został zatrzymany przez dyżurnego ruchu jeszcze w stacji Szczecin Dąbie i o godzinie 10.09 po zgodzie komisji kontynuował jazdę.

Podobne przypadki zdarzają się w kraju kilkanaście razy w roku, a w naszym województwie w ub. roku miały miejsce dwa podobne zdarzenia.

– Należy jednak pamiętać, że codziennie na liniach zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA kursuje około 7,5 tysiąca pociągów, czyli około 2,8 mln pociągów w skali roku – dodaje Bartosz Pietrzykowski. – Bezpieczeństwo pasażerów jest w pełni kontrolowane przez urządzenia sterowania ruchem kolejowym. Jazda pociągu odbywa się na sygnał zezwalający na właściwym semaforze. Oznacza to, że pociąg jedzie po torach oraz rozjazdach wolnych od innego taboru, a zwrotnice rozjazdów są zabezpieczone przed nieumyślnym przełożeniem. Dzięki temu nie istnieje możliwość, aby na tor, w kierunku którego błędnie wyprawiono pociąg, mógł wjechać inny pociąg.

Mimo to do tego też dochodzi. Na szczęście zderzenia pociągów występują sporadycznie. Najczęstszą przyczyną skierowania pociągu na niewłaściwy tor jest błędne odczytanie z elektronicznego rozkładu jazdy kierunku wyprawienia pociągu. Czy tak było w tym przypadku, ustali specjalna komisja. ©℗

Tomasz TOKARZEWSKI