Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Po wypadku autobusu dzieci nadal w ciężkim stanie

Data publikacji: 19 kwietnia 2019 r. 13:01
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:37
Po wypadku autobusu dzieci nadal w ciężkim stanie
 

Dwoje nastolatków przebywa w szpitalu w szczecińskich Zdrojach, dwójka mniejszych dzieci, przy ul. Unii Lubelskiej. Niestety ich stan nie jest dobry. Lekarze oceniają go na ciężki, ale stabilny.

Cała czwórka ucierpiała w wypadku, do którego doszło w czwartek w Podjuchach - na ul. Metalowej w pobliżu koszar. Przed godz. 18 osobowe audi zderzyło się z autobusem. Czołowo. Doszło do tragedii. 74-letni kierowca samochodu osobowego nie żyje. Trzynaścioro innych osób zostało rannych, w tym aż szóstka dzieci. Dwanaścioro pokrzywdzonych przewieziono na obserwacje do szczecińskich szpitali, w Zdrojach, Zdunowie i Unii Lubelskiej, a także w Stargardzie i Gryfinie.

- Jedna osoba z podejrzeniem wstrząsu mózgu, sama się zgłosiła do naszego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego - mówi Magdalena Knop, rzeczniczka prasowa SPS ZOZ „Zdroje".

Jak się dowiedzieliśmy, wszyscy dorośli zostali, po przebadaniu, wypisani do domów. Również dwoje lekko rannych dzieci, które podróżowały autobusem. W szpitalach w Szczecinie pozostało czworo małych pasażerów audi. Dwoje najmłodszych leży na oddziale w klinice PUM przy ul. Unii Lubelskiej. Ich stan jest ciężki, ale stabilny. Pozostali: 11-letnia dziewczynka i 13-letni chłopczyk są w szpitalu „Zdroje".

- Ich stan jest średnio ciężki, ale co najważniejsze, stabilny - twierdzi Magdalena Knop.

Wiemy, że jest z nimi logiczny kontakt. Pozostali w szpitalu, na oddziale chirurgii dziecięcej, bo wciąż są poddawani kolejnym badaniom - szczególnie jamy brzusznej.

* * *

Jak doszło do wypadku? Przyczyny wciąż są ustalane przez policję - oględziny miejsca zdarzenia trwały do późnej nocy. Ulica Metalowa była w obu kierunkach nieprzejezdna. Autobusy komunikacji miejskiej zawracały przez Podjuchy.

Z niepotwierdzonych informacji wynika, że pasażerowie audi, kierowca i czwórka dzieci, wracali z basenu w Gryfinie. Podobno 74-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Zjechał ze swojego pasa ruchu i wjechał wprost w nadjeżdżający autobus.

Policja i prokuratura badają okoliczności zdarzenia.

- Prowadzone są oględziny pojazdów, które brały udział w wypadku - tłumaczy st. sierż. Ewelina Sierzchuła, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Wciąż również przesłuchiwani są świadkowie. ©℗

Leszek Wójcik

Fot. PAP/Marcin Bielecki 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dziadki i Babcie
2019-04-19 21:17:23
Juz po 70-tce... powinni przechodzic np. co 5 lat - odpowiednie Badania Lekarskie "czy sa jeszcze w stanie" prowadzic taki czy inny Pojazd... nawet w malych miasteczkach i na wioskach !!!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA