PO: „W polskiej oświacie zgasło światło”

Fot. Dariusz Gorajski  

W polskich szkołach, za sprawą rządzących, źle się dzieje - oceniają przedstawiciele szczecińskiej Platformy Obywatelskiej. Podczas konferencji przed Urzędem Wojewódzkim przekonywali, że tylko oni mają pomysł na to, jak poprawić sytuację. 

- W polskiej oświacie zgasło światło - ocenił poseł Arkadiusz Marchewka, szef struktur PO w regionie. - Rząd PiS wprowadził deformę oświaty. To nie miało nic wspólnego z reformą, wprowadziło chaos i bałagan. Przez wiele miesięcy głosy nauczycieli, rodziców i ekspertów były przez ten rząd lekceważone. Nie słuchano ich. Jako Koalicja Obywatelska wierzymy, że edukacja to przyszłość, a przyszłość można budować tylko w dialogu i porozumieniu. Oświata w Polsce wymaga realnych działań, a nie pozorowanych dyskusji, pozorowanych okrągłych stołów, gdzie rząd będzie udawał, że nagle, na pięć dni przed rozpoczęciem roku szkolnego, zaczyna kogoś słuchać. Dlaczego nie słuchał wcześniej? Oczywiście chodzi o wybory i o to, żeby próbować znaleźć spokój.

A jakie są propozycje PO? To podwyżka dla nauczycieli - do tysiąca złotych. A także sprawienie, aby dzieci zostawiały tornistry w szkołach, i żeby samorządy były wspierane przez rząd - i dostały złotówkę za każdą złotówkę wydaną na rozbudowę bazy szkolnej.

- Jako wieloletni nauczyciel z przerażeniem myślę o tym, jak rozpoczną nowy rok szkolny i uczniowie i nauczyciele, ile kłopotów spadnie na rodziców - dodawała posłanka Magdalena Kochan. - Klasa pierwsza złożona z uczniów, którzy kończyli gimnazjum, ma inny program nauczania niż klasa pierwsza, która składa się z uczniów, którzy skończyli klasę ósmą. Takiego bałaganu w polskiej oświacie nie było nigdy. Chcemy Komisji Edukacji Narodowej, odpolitycznionego ciała złożonego z kompetentnych, znanych w świecie pedagogów i metodyków, którzy zupełnie niezależnie od rządzących będą ustalać podstawy programowe dla naszej edukacji.

Radny Paweł Bartnik stwierdził, że w Szczecinie brakuje nauczycieli fizyki, biologi, chemii, a także nauczycielek uczących w przedszkolach - z powodu zbyt niskich pensji proponowanych przez ministerstwo edukacji.

- Wielkim problemem są nauczyciele w szkołach zawodowych - powiedział. - Tylko wczoraj prezydent miasta Szczecina podpisał kilkanaście wniosków o dopuszczenie nauczycieli bez kwalifikacji w jednej szkole. Następne leżą na jego biurku. To są pracownicy, inżynierowie, którzy przyjdą na kilka godzin do szkoły, nie mając uprawnień pedagogicznych.

W czwartek (29 sierpnia) w Urzędzie Wojewódzkim będzie obradował Wojewódzki Okrągły Stół Edukacyjny. Wojewoda zaprosił do udziału m.in. dyrektorów szkół, nauczycieli, przedstawicieli samorządów uczniowskich. ©℗

(as)

Fot. Dariusz Gorajski