Tramwaj nie zatrzymał się na czerwonym świetle i z prędkością 60 km/h wpadł w prawidłowo przejeżdżającego przez skrzyżowanie opla. Pasażer samochodu doznał ciężkich obrażeń.
Do wypadku doszło 21 stycznia 2017 r. Przeprowadzone w tej sprawie śledztwo wykazało, że tramwaj marki Tatra około godz. 18 zbliżał się do skrzyżowania ul. Kolumba z ul. Dąbrowskiego od strony dworca (z przystanku o nazwie „Nadodrzańska") w kierunku Pomorzan. Motornicza chciała przejechać przez skrzyżowanie, pomimo włączenia się sygnału „stój". Dojeżdżając do krzyżówki zamiast zwolnić, jeszcze przyspieszyła - rozpędzając tramwaj do 60 km/h, czyli o 10 km/h przekraczając dozwoloną w tym miejscu prędkość. W tym samym czasie na skrzyżowanie wjechał opel corsa, dla którego świeciło się światło zielone. Tatra z impetem uderzyła w tę osobówkę.
Prokuratura Rejonowa Szczecin-Śródmieście skierowała już do sądu akt oskarżenia przeciwko Renacie S. Kobieta jest podejrzana o popełnienie przestępstwa polegającego na umyślnym naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym: wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle i poruszała się z prędkością około 60 km/h tj. wyższą od administracyjnie dozwolonej. W efekcie doszło do zderzenia. Pokrzywdzony kierowca opla doznał m.in. ciężkiego urazu tułowia z wieloodłamowym złamaniem żeber, pęknięciem aorty i urazu głowy.
Podejrzana nie byłą wcześniej karana sądownie. Grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
(lw)
Fot. Ryszard Pakieser (arch.)