Zasługujemy na siedzibę Teatru Współczesnego z prawdziwego zdarzenia, a nie na budynek teatropodobny, który proponują prezydent Szczecina i marszałek województwa - uważają radni Prawa i Sprawiedliwości. W ich ocenie decydenci powinni mieć większe ambicje.
Krzysztof Romianowski stwierdził, że ostatnie posiedzenie komisji kultury poświęcone nowemu obiektowi, która ma być dobudowany do gmachu Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego, było "dość specyficzne".
- Radni Koalicji Obywatelskiej wydają się nie do końca przekonani, że to idealny pomysł - uznał samorządowiec. - Natomiast wypowiedzi marszałka i wiceprezydenta Biskupskiego są jednoznaczne, że jeżeli ten budynek ma powstać, to właśnie tam. Nie zgadzamy się z tym. Teatr Współczesny powinien mieć osobną siedzibę.
Maciej Kopeć powiedział, że marszałkowsko - prezydencka koncepcja nie zaspokoi potrzeb teatru - jak ujął to radny, "nie będzie to teatr naszych marzeń" - a także nie pozwoli rozwinąć skrzydeł muzeum.
- To odfajkowanie problemu - krytykował Maciej Kopeć. - Nigdy nie będzie już pomysłu, aby zbudować taką siedzibę teatru, aby miał on faktycznie rolę kulturotwórczą, oddziaływał na miasto. Na zawsze ograniczy się możliwości muzeum. Według wyliczeń pana marszałka budowa kosztowałaby 200 mln, ale udział miasta byłby nieznaczny, i to wydaje się najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia radnych Platformy i pana wiceprezydenta. Tanim kosztem będzie można zbudować coś, co, jak to określono, byłoby niby - teatrem, prawie - teatrem, budynkiem teatropodobnym. Wystąpienie marszałka i prezydenta można by spuentować powiedzeniem cara Aleksandra do Polaków: "Panowie, żadnych marzeń". Żadnych marzeń o siedzibie Teatru Współczesnego z prawdziwego zdarzenia.
Jaka jest alternatywa? PiS wolałby, aby nowa siedziba TW powstała na Łasztowni. Wedle polityków prawicy dodatkowe środki można znaleźć - tylko trzeba poszukać ich "w inny sposób".
Marszałek Olgierd Geblewicz mówił, że dobudowanie nowego obiektu do budynku muzeum to "inwestycja, która pozwoli na stworzenie nowoczesnych przestrzeni wystawienniczych oraz przeniesienie teatru do własnego obiektu, co umożliwi rozwój obu instytucjom".
- Staramy się modernizować i remontować wszystkie instytucje kultury, które znajdują się pod naszą pieczą. Teraz chciałbym rozpocząć prace, które - zmienią to miejsce w wizytówkę Szczecina. W tak reprezentacyjnej okolicy powinien powstać „kwartał kultury”, aby mieszkańcy zaczęli przychodzić na sąsiedni plac Praw Kobiet, a nie jedynie tędy przechodzili - opowiadał marszałek. - Mówiąc brutalnie – nie może być tak, że na najbardziej atrakcyjnym miejskim terenie znajduje się magazyn i warsztaty.
Zdaniem Olgierda Geblewicza zmiana tej przestrzeni sprawi, że miejsce ożyje, wypełni się ciekawymi wydarzeniami i ludźmi. W planach jest też budowa parkingu podziemnego. Muzeum ma odzyskać przestrzeń wystawienniczą z salą pod kopułą główną budynku.
Teatr Współczesny znajduje się w budynku Muzeum Narodowego od 1976 roku. Miało być to rozwiązanie tymczasowe. Utrzymało się do dziś.©℗
(as)