Piotr Krzystek zdradził, jakie ma plany na piątą kadencję

Gdy znane już były oficjalne wyniki wyborów, nowy stary prezydent spotkał się z dziennikarzami przed Urzędem Miasta. Fot. Dariusz Gorajski  

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek będzie rządził miastem po raz piąty. Wygrał już w pierwszej turze, po raz pierwszy w swojej historii startu w wyborach. Zdobył 60,47 proc. głosów szczecinian.  

- Mamy kilka inwestycji do dokończenia, przede wszystkim Łasztownię, chcemy zbudować most i ją udrożnić, wyremontować wszystkie nabrzeża, żeby ta przestrzeń wyglądała bardzo, bardzo przyzwoicie - zapowiedział prezydent. - Chcemy kontynuować ważne programy w oświacie, wspierać nauczycieli, mamy tu spójność poglądów z Koalicją Obywatelską, że zawód nauczyciela był w ostatnich latach bardzo mocno deprecjonowany, musimy to wspólnymi siłami, mam nadzieję, że z rządem, podnieść. Będziemy kontynuowali programy społeczne. Mam nadzieję, że poprawią się finanse samorządowe, bo od nich bardzo wiele zależy. Ostatnie lata były bardzo skromne dla samorządów, zwłaszcza tych dużych.  

Zapytaliśmy prezydenta, jakie wyzwania są dla niego najważniejsze, co chciałby pozostawić przyszłym pokoleniom jako dziedzictwo swoich długich rządów.  

- Dla mnie od początku bardzo ważny był powrót nad wodę - odpowiedział Piotr Krzystek. - Od 2006 roku starałem się konsekwentnie odwracać Szczecin do wody. Modernizacja nabrzeży, zakątki, jakość wody w kranach - to były działania, które miały powodować, że Szczecin będzie bardziej nad wodą, bardziej eko. Chciałbym to dokończyć, dlatego Łasztownia jest takim moim oczkiem w głowie, bo uważam, że to jest nowe serce Szczecina i może być piękną wizytówką naszego miasta. 

Piotr Krzystek jest prezydentem Szczecina od 2006 roku, gdy startował z poparciem Platformy Obywatelskiej. Potem jego drogi z partią się rozeszły, a Piotr Krzystek miał etap rządzenia miastem razem z Sojuszem Lewicy Demokratycznej i Prawem i Sprawiedliwością. W tegorocznych wyborach ponownie uzyskał wsparcie PO, która zrezygnowała z wystawienia własnego kandydata. Platforma, jako Koalicja Obywatelska, w wyborach do rady miasta osiągnęła znakomity wynik, ma 19 radnych, co daje jej samodzielną większość i silną pozycję negocjacyjną wobec prezydenta. 

- Polityka jest zawsze sztuką kompromisu. Władza wykonawcza jest w rękach prezydenta, władza uchwałodawcza w rękach rady - skomentował Piotr Krzystek. - Będziemy musieli usiąść i porozmawiać o ważnych tematach dla Szczecina, które chcemy załatwić. Oczywiście, że jest delikatny niedosyt (związany z wynikiem ludzi Krzystka startujących z listy Koalicji Samorządowej - przypis AS). Zagrały wielkie szyldy. To konsekwencja wyborów 15 października. Wielkie formacje zdominowały przekaz. W całej Polsce jest sytuacja, że komitety lokalne miały gorsze wyniki. 

W tej chwili nie wiadomo, czy szykują się zmiany w zarządzie miasta. Bez wątpienia będzie to przedmiotem negocjacji. 

Konkurentami Piotra Krzystka w wyborach na prezydenta Szczecina byli: poseł Prawa i Sprawiedliwości i były wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki (zyskał 26,96 proc. poparcia), reprezentujący Nową Lewicę wiceprezydent Nowogardu Bogdan Jaroszewicz (8,7 proc.) oraz Dariusz Olech (3,92 proc.), który startował z listy Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. 

Piotr Krzystek będzie pełnił swoją funkcję przez 5 lat. W 2029 roku nie będzie mógł ubiegać się o szóstą kadencję - zabraniają tego przepisy. ©℗ 

Alan Sasinowski