Pod hasłem „Miarka się przebrała!" odbędzie się w sobotę (13 stycznia) o godz. 16.30 na pl. Solidarności w Szczecinie protest współorganizowany jest przez Partię Razem, Inicjatywę Polska, Dziewuchy Dziewuchom i Kongres Kobiet. Z kolei o g. 17 na Rynku Staromiejskim w Koszalinie odbędzie się pikieta pod hasłem: „Mamy dość!”. To protesty przeciwko odrzuceniu obywatelskiego projektu ustawy o świadomym macierzyństwie „Ratujmy kobiety” na forum sejmowym.
Przypomnijmy, że w ubiegłą środę odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie dwóch obywatelskich projektów ustaw dotyczących prawa do aborcji. Pierwszy z nich – projekt „Ratujmy Kobiety 2017" - zakładał wprowadzenie możliwości aborcji na żądanie do 12. tygodnia ciąży. Drugi projekt przygotował komitet #ZatrzymajAborcję. Autorzy projektu chcą usunięcia z obowiązującej ustawy przesłanki zezwalającej na legalne przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu. Projekt liberalizujący prawo aborcyjne został odrzucony już w pierwszym czytaniu - zabrakło dziewięciu głosów, aby projekt trafił do dalszych prac. Natomiast projekt komitetu #ZatrzymajAborcję skierowany został do prac w komisji. Partia Razem ostrzega, że zakaz przerywania ciąży ze względu na wady płodu nie ograniczy aborcji, a jedynie przeniesie ją do „podziemia", czyniąc ten zabieg bardziej niebezpiecznym. Jednocześnie nowa ustawa oznacza ból i bezsensowne cierpienie chorych dzieci i ich rodziców.
Z sondażu przeprowadzonego przez IPSOS w marcu 2017 r. wynika, iż ponad 40 proc. ankietowanych opowiada się za zliberalizowaniem prawa do aborcji. Z kolei tylko niecałe 10 proc. osób uważa, że prawo aborcyjne należałoby zaostrzyć.
Protestujący w Szczecinie zbiorą się, aby wyrazić sprzeciw wobec planów ograniczenia prawa do aborcji. Jednocześnie chcą dać sygnał sejmowej opozycji, że po środowych obradach Sejmu nie czują się już przez nią należycie reprezentowani.
Inicjatorzy manifestacji przed koszalińskim ratuszem uważają, że 10 stycznia 2018 r., po głosowaniu w niższej izbie parlamentu, miarka się przebrała, bo posłanki i posłowie wyrzucili do kosza kilkaset tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy za liberalizacją aborcji, aby do dalszych prac skierować dokument nakazujący kobietom rodzić chore dzieci. Nie tylko rządzący PiS stał się obiektem ataków...
– Tego dnia skompromitowała się również parlamentarna opozycja – nie kryje oburzenia Jacek Wezgraj ze Stowarzyszenia Lepszy Koszalin. – 39 posłanek i posłów PO i Nowoczesnej tchórzliwie uchyliło się od głosowania, czym doprowadzili do odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu. Byli to ludzie, którzy lansowali się na „Czarnych protestach”, zapewniali o swojej miłości do demokracji i przekonywali, że są inni niż rządząca większość. Zawiedli i oszukali nas wszystkich.
(lw), (m)
Na zdjęciu: „Czarny protest” na pl. Solidarności w Szczecinie, w październiku 2016 roku
Fot. Dariusz Gorajski (arch.)