Kompletnie pijanego kierowcę samochodu ciężarowego zatrzymał świnoujski policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Ochrony Kolei. Okazało się, że 34-letni obywatel Białorusi miał 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna miał duże problemy z opuszczeniem kabiny pojazdu, którym kierował.
Policjant z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu, pełniący służbę w lewobrzeżnej części miasta, wspólnie z funkcjonariuszem Straży Ochrony Kolei, podczas patrolowania rejonu terminala promowego przy ulicy Fińskiej, zwrócił uwagę na nieprawidłowo stojący ciągnik siodłowy z naczepą, który blokował innym pojazdom wyjazd z parkingu. Kiedy po chwili TIR zaczął jechać, funkcjonariusze zauważyli, że pojazd jedzie tzw. wężykiem - zbliżał się do osi jezdni, a następnie skręcał w stronę prawej krawędzi jezdni. Policjant natychmiast dał sygnały świetlne i dźwiękowe, aby ciężarowy samochód się zatrzymał.
– Siedzący za kierownicą mężczyzna miał problemy z opuszczeniem kabiny. Po wyciągnięciu go przy użyciu siły fizycznej, mundurowi zauważyli, że kierowca ma duże trudności z utrzymaniem równowagi. Jednocześnie zaprzeczał, by spożywał alkohol – informuje asp. sztab. Beata Olszewska z KMP w Świnoujściu. – Badanie alkomatem wykazało, że 34-letni obywatel Białorusi jest w stanie upojenia alkoholowego, miał w organizmie prawie 3,1 promila. Białorusin został zatrzymany i umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań.
Gdy wytrzeźwiał, policjanci przedstawili mu zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Po uzgodnieniu z prokuratorem, mężczyzna poddał się dobrowolnie karze, wnioskując o ukaranie go przez sąd 7-letnim zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi, pozbawieniem wolności na okres 4 miesięcy oraz świadczeniem pieniężnym w wysokości 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Postępowanie 34-latka wkrótce oceni świnoujski sąd. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
(reg)
Fot. Archiwum/Robert Stachnik