Kasjer w świnoujskim markecie obsługiwał klientów w stanie upojenia alkoholowego. 35-letni mężczyzna miał w organizmie 3,6 promila alkoholu. Oprócz konsekwencji dyscyplinarnych ze strony pracodawcy, grożą mu także konsekwencje prawne.
Do niecodziennej sytuacji doszło w minioną sobotę w godzinach popołudniowych w Świnoujściu. Kierownik jednego z marketów w centru miasta powiadomił dyżurnego komendy o swoich podejrzeniach dotyczących kasjera, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu.
Skierowani na miejsce interwencji policjanci przebadali alkomatem wskazanego przez zgłaszającego mężczyznę. Wtedy okazało się, że kasjer obsługiwał klientów w stanie upojenia alkoholowego. 35-latek miał w organizmie 3,6 promila alkoholu.
Pracodawca odsunął mężczyznę od wykonywania obowiązków służbowych, grozi mu dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Jednak na tym kłopoty świnoujścianina nie kończą się.
W związku z podjęciem czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości odpowie on przed sądem, który może ukarać go karą aresztu bądź grzywny.
(isz)