Przedstawiciele rządu RP, gazowych spółek oraz strony amerykańskiej podkreślali podczas rozładunku gazu LNG w Świnoujściu, że długoterminowa umowa zawarta między Polską i USA wzmacnia gospodarcze stosunki między oboma krajami. Do Polski przez 24 lata w ramach kontraktu z Cherniere Energy ma trafić niemal 40 mld metrów sześc. gazu.
Oficjele odczytywali listy przekazane przez prezydenta RP, premiera oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości. W każdym przemówieniu podkreślano, że budowa gazoportu była ideą świętej pamięci Lecha Kaczyńskiego.
- To ważny krok dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polsce i historyczny moment w dziejach polsko-amerykańskich stosunków gospodarczych oraz podkreślenie sojuszniczych relacji między naszymi krajami. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, żeby dostawy gazu w ramach umowy długoterminowej mogły być realizowane - napisał do zebranych prezydent Andrzej Duda - Dziękuję przede wszystkim prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, który podczas wizyty w lipcu 2017 roku wystąpił z inicjatywą sprzedaży Polsce skroplonego gazu.
Do Polski w ciągu 24 lat ma trafić niemal 40 mld metrów sześc. gazu, co pozwoli z większym spokojem myśleć o zaopatrzeniu w gaz zarówno polskich przedsiębiorstw oraz polskich rodzin.
Także Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej, w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego dziękował wszystkim zaangażowanym w przedsięwzięcie. Podkreślał, że bezpieczeństwo energetyczne jest strategiczne dla istnienia państwa.
Tłem dla kolejnych wystąpień był port zewnętrzny i rozładowywany tam gazowy statek Oak Spirit. Przywiózł on 165 tys. metrów sześć LNG. Jednostka dwa tygodnie wcześniej wypłynęła z Zatoki Meksykańskiej.
Tekst i fot. BaT
Na zdjęciu: Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej, w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego dziękował wszystkim zaangażowanym w przedsięwzięcie.