Na całym świecie głos w sprawie śmierć papieża Franciszka zabierają politycy, watykańscy eksperci, przedstawiciele Kościoła i środowiska kultury. Także w naszym regionie są już pierwsze reakcje na tragiczne wieści z Rzymu.
Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski:
"Odszedł nie tylko zwierzchnik Kościoła, ale przede wszystkim dobry człowiek, o otwartym umyśle, który troszczył się o ubogich, potrzebujących i środowisko. Potrafił mówić o wierze prostym, zrozumiałym językiem. Nawoływał do pokory, miłości i dialogu. Śmierć zawsze jest trudnym doświadczeniem, ale powinna być też momentem refleksji i zadumy. Szczególnie kiedy dotyczy tak ważnej dla światowej społeczności osoby jak papież. Niech spoczywa w pokoju".
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina:
"To bardzo smutna informacja w tym wyjątkowym dla katolików czasie. Niestety, patrząc na ostatnie problemy zdrowotne Papieża, chyba nie można być zaskoczonym. Franciszka zapamiętam jako człowieka skromnego i otwartego na drugiego człowieka".
Ks. dr Krzysztof Łuszczek, rzecznik prasowy Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej:
"Dla wielu pewnie wybór papieża Franciszka był swego rodzaju zaskoczeniem. Podobnie jak o Jana Pawle II mówiono, że jest to „papież z dalekiego kraju”. To jeszcze bardziej pasuje to do papieża Franciszka –
„papieża z Argentyny”. Jako kard. Jorge Maria Bergoglio był arcybiskupem Buenos Aires. Tam był znany ze swej wielkiej otwartości na potrzeby najbiedniejszych. To potem przyniósł ze sobą do Stolicy Apostolskiej. Wyraźnie skracał dystans między pasterzem a wiernymi. Niektórzy mówili o jego argentyńskim temperamencie. Jego wypowiedzi były często spontaniczne. Potrafił zaskoczyć, kiedy np. zadzwonił do ks. Gabriela Romanelliego, proboszcza parafii Św. Rodziny w Gazie, kiedy kilkanaście miesięcy temu wybuchł konflikt w Palestynie. Stale wysyłał kard. Konrada Krajewskiego z pomocą dla Ukrainy. Chyba najwięcej o papieżu Franciszku mówi nam jego ostania encyklika „Dilexit nos”, o Najświętszym Sercu Pana Jezusa. Zachęcał w niej do autentycznej pobożności, wiary czułej, radości ze służby Bogu i gorliwości w głoszeniu słowa".
Ks. abp Wiesław Śmigiel zachęca, aby w codziennych modlitwach, we Mszy św. dodawać wezwanie za zmarłego papieża. W najbliższą niedzielę (27 kwietnia), Niedzielę Miłosierdzia, w Bazylice Archikatedralnej w
Szczecinie zostanie oprawiona przez księdza arcybiskupa Msza św. za całe bogactwo pontyfikatu papieża Franciszka.
Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego:
"Ze smutkiem i zaskoczeniem przyjąłem informację o śmierci Papieża Franciszka. Na pewno była to postać historyczna. Choć czasem trudno było się z Nim zgodzić - zwłaszcza, gdy zabrakło jednoznacznego potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ale trzeba docenić próby reformowania Kościoła, odpowiadające na potrzeby zmieniającego się społeczeństwa oraz otwarcie na ludzi ubogich i wykluczonych".
(an)