Pani Aleksandra Wiertelak na co dzień pracuje jako pielęgniarka anestezjologiczna w Szpitalu Wojewódzkim w Zdunowie. 33-latka, poza pracą zawodową, od kilku lat realizuje swoją sportową pasję - triathlon. Dzięki dotychczasowym osiągnięciom udało jej się zakwalifikować do udziału w mistrzostwach świata w triathlonie, które odbędą się w listopadzie w Abu Dhabi. Koszty przekraczają jednak możliwości finansowe kobiety, dlatego uruchomiła na ten cel zbiórkę online.
– Zaczęło się od kontuzji na nartach. W jej wyniku musiałam poszukać innych form ruchu, które sprzyjałyby powrotowi do sprawności. Za poważne treningi wzięłam się na samym początku pandemii. Potrzebowałam odpoczynku, głównie psychicznego, a ten zawsze przychodził do mnie wraz z aktywnością fizyczną – tak opowiada o swojej pasji.
– Początki były trudne. Przed rozpoczęciem przygody z triathlonem niewiele pływałam, rowerem jeździłam rekreacyjnie, a od biegania trzymałam się z daleka. Dzisiaj nie wyobrażam sobie bez tego życia - opowiada.
Swoją pasję realizuje od 2 lat, a pomaga jej w tym trener, Piotr Padee, który z wielkim entuzjazmem wypowiada się na temat swojej podopiecznej:
- Ola jest zawodniczką bardzo sumienną i nieustępliwą. Charakteryzuje ją zawsze pełne zaangażowanie, pełna mobilizacja i brak szukania dróg na skróty. Życzyłbym sobie, żeby takich zawodników i zawodniczek było jak najwięcej - mówi.
Dodaje, że pani Aleksandra wkłada ogromny wysiłek w to, co robi, ćwicząc nawet kilka razy dziennie. Ponadto, jest osobą bardzo ambitną. Kobieta ma na swoim koncie sporo sukcesów, w tym między innymi brązowy medal na Mistrzostwach Polski w Białymstoku. Ten sukces sprawił, że została powołana do kadry narodowej na mistrzostwach świata, które odbędą się w listopadzie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
– Nie mogłam uwierzyć w to, co się wydarzyło. W najodważniejszych marzeniach nie myślałam o kadrze i mistrzostwach świata – wyznaje zawodniczka.
Jednak start w zawodach w Abu Dhabi wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi.
– Po euforii, następnego dnia, przyszła jednak twarda rzeczywistość i zimna kalkulacja, czy stać mnie na reprezentowanie Polski? Odpowiedź – niestety nie. Polski Związek Triathlonu nie gwarantuje wsparcia finansowego, a więc, jeśli chcę jechać, muszę sama kupić bilety, zapłacić za noclegi i uiścić wpisowe. Zapłacić muszę nawet za strój z orłem na piersi. Takie są po prostu realia i nie ma co nad nimi płakać. Wiedziałam, że nie zdążę odłożyć pieniędzy w tak krótkim czasie.
Kobieta postanowiła skorzystać z możliwości wsparcia poprzez platformę crowdfundingową i założyła zbiórkę. Kwota, jaką musi zebrać jest niebagatelna - to 20 000 złotych. Wsparcia można udzielić pod adresem https://zrzutka.pl/py63jm (Mistrzostwa Świata Age Group w Triathlonie).
- W zamian obiecuję jak najlepiej przygotować się do tego startu i godnie reprezentować Polskę na światowej arenie triathlonu – zapewnia pani Aleksandra.
(aj)