Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Patrz pod nogi

Data publikacji: 28 października 2018 r. 16:57
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:23
Patrz pod nogi
 

Przejście przez aleję Piastów może dostarczyć wrażeń, zwłaszcza nocą. Nie chodzi o rozbawionych studentów z okolicznych akademików, a o… pokrywy do kanałów i studzienek. W nich straszą nieraz pokaźne dziury.

– Albo pułapka na nas albo dzisiejsze wejście dla Alicji z Krainy Czarów – mówi rozbawiony Rafał, student Uniwersytetu Technologicznego. – Ewentualnie podziemna ścieżka do sklepu, żeby nie moknąć, taką pani znajdzie koło monopolowego, tam na rogu przy skrzyżowaniu – dodaje.

Idąc chodnikiem, przechodzi się przez pokrywy studzienek burzowych, rewizyjnych czy firm telekomunikacyjnych. W betonowych płytach, zamykających wejście do nich, można znaleźć dziury. Są bardziej skutkiem warunków, takich jak np. zalegający śnieg z solą drogową, opady deszczu, parkujące pojazdy czy setki ludzi przechodzących po nich, a może, a nawet przede wszystkim, ich trwałości i wieku.

Dziury te są najczęściej w newralgicznych punktach płyt, o największym naprężeniu, jak naroża czy brzeg centralnego otworu, w którym umieszcza się mały, metalowy okrąg. Takie płyty można znaleźć na niemal całym odcinku alei Piastów, Powstańców Wielkopolskich, przejściu dla pieszych tuż obok ronda Szyrockiego czy przy wspomnianym przez naszego rozmówcę skrzyżowaniu ul. Ku Słońcu z al. Bohaterów Warszawy, niedaleko biblioteki ZUT-u. Idąc, zwłaszcza gdy jest ciemno, można łatwo stracić obcas. Jest też ryzyko kontuzji nogi lub, najgorsza z możliwych opcja, zapadnięcia się pokrywy pod przechodniem. Tym, którym nieobojętny jest los pieszego, mogą przesłać zgłoszenie na Miejski Alert lub do zarządcy studzienki. Biorąc jednak pod uwagę nadciągającą zimę, należy w tym roku szczególnie patrzeć pod nogi…

Tekst i fot. Dorota UŁANEK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

stud
2018-10-29 08:01:45
Więcej piasku, mniej cementu, oszczędniej i takie teraz skutki. Gonić firmy telekomunikacyjne, niech wymieniają na trwałe pokrywy.
Ciapuła
2018-10-29 07:50:40
Nie tylko śnieg z solą ale także a może przede wszystkim parkujące na chodnikach samochody, zwłaszcza dostawcze są w stanie zniszczyć nie tylko studzienki ale także chodniki wystarczy się przejść dopiero co wyremontowanym odcinkiem ul. Bogusława przy Kupcu połowa pachołków zabezpieczających drzewa przed rozjechaniem jest powyginana i nie zrobił tego pieszy ani osobówka tylko dostawczak jeżeli jest tam miejski monitoring to wandali łatwo znaleźć jeśli nie ma to powinno się go zainstalować bo za nasze podatki wyremontowano ten odcinek a teraz jest systematycznie dewastowany przez samochody.
tumiwisizm
2018-10-28 23:58:11
dopóki ktoś nie zgłosi oni sami nic nie widzą. tak jest ze zniszczonymi znakami, studzienkami, drzewami, dziurami w jezdni itp itd. całkowita niemoc, niechęć i ślepota do czasu wskazania palcem choć ich pracownicy czy to prywatnie czy też służbowo jeżdżą po mieście i nie ma bata aby ktoś nie widział.
...
2018-10-28 21:24:36
Bzdury piszecie , jakie warunki ? jaki wiek ? to dzieło szczurów ! Potrafią w jedną noc zrobić sobie wyjście na spacer i tyle !!!
zs
2018-10-28 20:40:21
większość studzienek należy do ORANGE ale oni na to leją z góry, dla nich ważniejsze są zyski.
Jas
2018-10-28 18:14:27
Wystarczy takie rzeczy na www.alertszczecin.pl zgłosić ,studzienki też wymieniają lub do ZWIKU.
123
2018-10-28 17:50:22
Dwa miesiące minęły jak do naszej kochanej straży miejskiej zgłosiłem zapadniętą studzienkę na ul Dębogurskiej na wysokości cynkowni .Studzienka znajduje się na środku chodnika ,ale ich to chyba nie obchodzi .Ciekawie czy tak obojętnienie podeszli do tego jeśli ta studzienka znalazła się na ul. Wojska Polskiego przy pewnym pomniku ,na pewno ktoś by spadł ze stołka ,a Pan pisze o takich małych dziurkach

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA