Nie będzie rezerwy pod pętlę autobusowo-tramwajową tylko przeznaczenie terenu na rzecz tzw. zieloni urządzonej. Co więcej, park przy ul. Kutrzeby/Taczaka nie tylko przetrwa, ale zostanie powiększony i doinwestowany środkami ze sprzedaży sąsiednich gruntów. Przynajmniej taką deklarację złożył prezydent Piotr Krzystek podczas ostatniego spotkania z przedstawicielami szczecińskich Rad Osiedli: Gumieńce, Krzekowo-Bezrzecze i Pogodno.
Jeszcze w grudniu przyszłość tego międzyosiedlowego parku mieszkańcom okolicznych osiedli - Świerczewa, Krzekowa, Bezrzecza, Kaliny, Przyjaźni, Pogodna i Gumieniec - nie wydawała się oczywistą. Niepokój wzbudził w nich projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Pogodno-Taczaka, zakładający rezerwę „terenu obecnego parku na pętlę autobusowo-tramwajową". Co rozpoczęło społeczną akcję w obronie zieleni. Za sprawą miejscowej RO Pogodno, przekazywania do magistratu uwag do miejscowego planu zagospodarowania: z żądaniem usunięcia zapisu o rezerwie na rzecz komunikacji miejskiej, czyli budowy wspomnianej pętli („Kurier: pisał o sprawie w artykule pt. „Mieszkańcy: nie zabierajcie nam parku!").
Magistrat oraz część miejskich radnych starała się studzić emocje, zapewniając: „Zagrożenia dla parku nie ma", a także: „Miasto nie ma w planach inwestycyjnych (Wieloletnim Programie Rozwoju Szczecina) zadania związanego z budową takiej pętli, a tym samym nie zamierza likwidować istniejącego tam parku". Mieszkańcy wobec deklaracji polityków pozostawali jednak sceptyczni.
W tym tygodniu (17 stycznia) z przedstawicielami RO Gumieńce, Krzekowo-Bezrzecze i Pogodno spotkał się prezydent Piotr Krzystek oraz Paweł Adamczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM.
- Prezydent poparł stanowisko rad osiedlowych o wykreślenie z planu zagospodarowania przestrzennego zapisu o przeznaczeniu terenu na zajezdnię tramwajową - mówi Paweł Wierzchowiec z RO Pogodno.©℗
Arleta NALEWAJKO
Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" oraz e-wydaniu i cyfrowym wydaniu z dn. 23.01.2017 r.
Fot. Mirosław WINCONEK