Przedstawiciele szczecińskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego złożyli we wtorek (13 października) kwiaty pod tablicą ku chwale Tajnej Organizacji Nauczycielskiej. - Chcieliśmy upamiętnić powstanie Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz nauczycieli, którzy w czasie II wojny światowej walczyli o Polskę, pomagali w tajnym nauczaniu oraz narażali swoje życie - mówiła ze wzruszeniem prezes ZNP w Szczecinie Teresa Mądry.
Historia Związku Nauczycielstwa Polskiego rozpoczęła się 1 października 1905 roku. Wówczas do Pilaszkowa pod Łowiczem przyjechało około stu nauczycieli i działaczy społecznych z zaboru rosyjskiego. W warunkach konspiracji naradzali się, co zrobić, by zorganizować na ziemiach polskich kształcenie dzieci w języku ojczystym. Zjazd w Pilaszkowie stał się symbolem zorganizowanego oporu polskich nauczycieli przeciwko rusyfikacji. Obradujący w Pilaszkowie nauczyciele postanowili jednocześnie powołać swoją organizację – Związek Nauczycieli Ludowych, który po latach przekształcił się w Związek Nauczycielstwa Polskiego.
W październiku 1939 r. kierownictwo ZNP podjęło decyzję o kontynuowaniu działalności w czasie okupacji. Wówczas groziło to zesłaniem do obozów koncentracyjnych i egzekucjami. Od pierwszego zjazdu w Pilaszkowie minęło 115 lat. W tym czasie Związkowi udało mu się wynegocjować między innymi Kartę Nauczyciela. Ale, jak podkreślają związkowcy, "jest jeszcze wiele do zrobienia".
- Walczymy o podwyżki dla nauczycieli oraz zmianę systemu wynagrodzenia. Chcemy, aby środki na wynagrodzenia pochodziły z dotacji celowej budżetu państwa. Tak jak przed wprowadzeniem gimnazjów, kiedy to państwo wypłacało pensje. Chcemy także, aby nie było rozbieżności w wynagrodzeniach między województwami oraz między dużymi miastami a wsiami - dodała Teresa Mądry.
(KaNa)
Na zdjęciu: Przedstawiciele ZNP w Szczecinie upamiętnili organizację oraz nauczycieli prowadzących tajne nauczanie w czasie II wojny światowej
Fot. Dariusz GORAJSKI