Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Pamiętali o 55 ofiarach morskiej tragedii

Data publikacji: 14 stycznia 2021 r. 20:46
Ostatnia aktualizacja: 14 stycznia 2021 r. 22:10
Pamiętali o 55 ofiarach morskiej tragedii
Fot. EuroAfrica/Facebook  

W 28. rocznicę zatonięcia promu „Jan Heweliusz”, 14 stycznia, uczczono pamięć ofiar tej największej katastrofy morskiej w powojennej historii polskiej marynarki handlowej. Śmierć poniosło 35 pasażerów i 20 marynarzy. Ocalało jedynie dziewięciu członków załogi. W związku z sytuacją epidemiczną tym razem zrezygnowano z uroczystego Apelu Pamięci ofiar tragedii, który co roku się odbywał na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.

Fundacja Ludziom Morza zachęcała do indywidualnego składania wieńców i zapalania zniczy przy pomniku „Jan Heweliusz – pamiętamy”. Wiązanki kwiatów i wieńce złożyli m.in. przedstawiciele firm armatorskich: EuroAfrica Linie Żeglugowe i Polska Żegluga Morska oraz Urzędu Morskiego w Szczecinie, a także wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

Wieczorem w kościele morskim – p.w. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie – ks. Stanisław Flis, diecezjalny duszpasterz ludzi morza odprawił Mszę św., podczas której modlono się w intencji ofiar katastrofy promu „Jan Heweliusz”. Obecne były poczty sztandarowe Duszpasterstwa Ludzi Morza oraz szczecińskiego Stowarzyszenia Starszych Mechaników Morskich.

O bolesnej rocznicy pamiętano również w Świnoujściu. W południe rozbrzmiały tyfony jednostek cumujących w porcie. Na placu, przy Muzeum Rybołówstwa Morskiego, przy pomniku „Tym którzy nie powrócili z morza” delegacje władz samorządowych, środowisk związanych z gospodarką morską oraz rodziny ofiar i mieszkańcy złożyli wiązanki kwiatów.

Ponadto, zwyczajem lat ubiegłych, załogi promów pływających do Szwecji zrzuciły w miejscu katastrofy okolicznościowe wieńce.

Przypomnijmy, że prom „Jan Heweliusz” zatonął nad ranem 14 stycznia 1993 roku na Bałtyku, w czasie rejsu ze Świnoujścia do szwedzkiego Ystad. Na morzu szalał wtedy sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta, a prędkość wiatru dochodziła do 160 km/h. Znajdując się około 15 mil morskich od przylądka Arkona na niemieckiej wyspie Rugia, statek przewrócił się na burtę, a następnie stępką do góry i zatonął.

Śmierć poniosło 55 osób: 35 pasażerów i 20 marynarzy. Ocalało jedynie dziewięciu członków załogi.

(ek)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kajetan
2021-01-14 22:09:18
Cześć ich pamięci.
Co wy PiS_zeta
2021-01-14 21:00:30
- więcej jest o właścicielu "kont w bankach". To jest "trendy"!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA