Środa, 27 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Pamięci kapitanów. Odsłonięto tablice Zbigniewa Saka i Zbigniewa Bargielskiego

Data publikacji: 12 listopada 2023 r. 14:51
Ostatnia aktualizacja: 18 listopada 2023 r. 08:11
Pamięci kapitanów. Odsłonięto tablice Zbigniewa Saka i Zbigniewa Bargielskiego
Tablica kapitana Zbigniewa Saka odsłonięta przez syna — Tomasza Saka.  

Tablice kapitanów żeglugi wielkiej: Zbigniewa Bargielskiego i Zbigniewa Saka odsłonięto w sobotę (11 bm.) na skwerze Kapitanów w Szczecinie. Wydarzenie było częścią uroczystości pod nazwą „Niepodległość na Maszt”. Wzięło w nim udział wielu szczecińskich ludzi morza.

Uroczystość prowadził Włodzimierz Grycner, przewodniczący Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej, a odsłonięcia tablic dokonali synowie uhonorowanych kapitanów: Grzegorz Bargielski i Tomasz Sak.

– Legendarna szkoła morska na Piastów, którą kończył śp. kapitan Zbigniew Bargielski, należała do świetnych pomysłów powojennych, bo wydział nawigacyjny był tutaj w Szczecinie, a mechaniczny z warsztatami w Gdyni, później była stalinowska przerwa i po tej przerwie kapitan Bargielski, oczywiście jako filar, zgłosił się do odnowionej szkoły morskiej – wspominał kpt. ż.w. Józef Gawłowicz. – Był znakomitym wykładowcą, kapitanem statku szkolnego, ławnikiem w Izbie Morskiej. Poza tym był człowiekiem wyważonym i dlatego też godność głównego nawigatora, którą mu powierzono, pełnił w sposób absolutnie nieporównywalny. Myślę, że znakomity pisarz Joseph Conrad powiedziałby o nim z właściwą sobie zwięzłością: był to marynarz pełnowartościowy.

Sylwetkę kapitana Saka przypomniała publicystka morska Krystyna Pohl.

– Kapitan Zbigniew Sak należał do tego pokolenia, które wybierało pracę na morzu, ponieważ oznaczała dla nich przygodę i jedyną możliwość zobaczenia świata – mówiła. – To było też pokolenie, które bardzo szanowało swoich mistrzów i nauczycieli, szanowało polską banderę, mundur i wszelkie morskie tradycje.

Janina Piotrowska ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej „Pomorze Zachodnie” miała dla zgromadzonych na uroczystości bardzo dobrą wiadomość.

– Niebawem ukaże się czwarta książka kapitana Saka – mówiła Janina Piotrowska. – Będzie miała tytuł „Między szumami morza”. To cytat z jednego z opowiadań zamieszczonych w tej książce. Cieszymy się bardzo, że dzięki wsparciu rodziny mogliśmy tę książkę przygotować. Będzie wydana albo w grudniu, albo z początkiem przyszłego roku. Pracowaliśmy nad nią z kapitanem przez wiele miesięcy i w momencie kiedy 90 proc. książki było na ukończeniu, kapitan niestety odszedł.

Kapitan ż.w. p. por. mar. woj. inż. Zbigniew Bargielski (1932 – 2006) był dyrektorem Liceum Morskiego w Szczecinie, komendantem statku s/s „Kapitan K. Maciejewicz”. Uczył się w Szkole Jungów w Państwowym Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni. Państwową Szkołę Morską w Szczecinie przy al. Piastów 19 ukończył w 1951 r. Pracował w Polskiej Żegludze Morskiej, dyplom kapitana żeglugi wielkiej uzyskał w 1962 r. W latach 1963 – 1967 był wykładowcą i kierownikiem wydziału nawigacyjnego Państwowej Szkoły Morskiej przy Wałach Chrobrego, a latach 1969 – 70 – wykładowcą przedmiotów fachowych w Wyższej Szkole Morskiej. W tej szkole sam w 1974 r. uzyskał tytuł inżyniera nawigatora morskiego. Dowodził m.in. statkami: „Ziemia Gdańska”, „Ziemia Koszalińska”, „Zagłębie Miedziowe”, „Kopalnia Sośnica”, „Sosnowiec”. Od 1974 przez dwa lata pełnił funkcję kierownika Działu Szkolenia Zawodowego PŻM, od 1977 do 1979 roku – dyrektora Liceum Morskiego w Szczecinie, a zarazem Komendanta statku szkolnego s/s „Kapitan Maciejewicz”. Przez siedem lat był głównym nawigatorem centrali Polskiej Żeglugi Morskiej. Od 1964 r. aż do emerytury pełnił funkcję ławnika Izby Morskiej w Szczecinie.

Kapitan ż.w. Zbigniew Sak (1931 – 2022) był współtwórcą i menedżerem żeglugi promowej, a w ostatnich latach publicystą związanym także z „Kurierem Szczecińskim”. Studia w Państwowej Szkole Morskiej w Szczecinie ukończył w 1951 r. Na przełomie lat 60. i 70. kontynuował naukę na zaocznych studiach na Wydziale Transportu Morskiego Politechniki Szczecińskiej. Służbę na morzu rozpoczynał w 1951 r. jako młodszy marynarz na statku s/s „Śląsk” PLO. Później była m/s „Nysa”, gdzie zdobył szlify młodszego oficera, ponownie „Śląsk”, a następnie s/s „Szczecin” i m/s „Dunajec”. Należał do pionierów polskiej żeglugi promowej. Był jednym z pomysłodawców i założycieli przedsiębiorstwa Polska Żegluga Bałtycka w Kołobrzegu oraz twórcą linii promowej Świnoujście – Kopenhaga i Gdynia – Karlskrona. Dowodził m.in. promami „Rogalin”, „Wilanów” i „Pomerania” (1983 – 1987). Jest autorem wielu publikacji o żegludze i morzu, w tym m.in. artykułu o zatonięciu statku „Nysa” na Morzu Północnym, który w tłumaczeniu rozesłano do wszystkich norweskich kapitanów. Ostatnią opublikowaną jego książką były pisane z humorem wspomnienia pt. „Wierni banderze”. ©℗

Tekst i fot. (sd)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Byly Marconi
2023-11-18 06:03:23
Duzy szacunek. Pytanie, odnosnie zdjecia z dwoma kapitanami, czy przepis, ze biale czapki tylko od 1 maja do 1 pazdziernika juz nie funkcjonuje ? Bo kiedys tak bylo, wiec teraz, w listopadzie, czapki powinny byc czarne.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA