W Paryżu raczej im takie nazwy nie przeszkadzają.Ale wg mnie to chłopcy z IPN coś niedokładnie sprawdzali.Bałuka do końca deklarował się jako socjalista,dla tego Jurczyk go już nie chciał,nie wspomniano o jego śmierci i pogrzebie/gdzieś w okolicach Warszawy/.Poprzez swoją francuską żonę powiązany był z trockistami.Dał wywiad marsistom z radia Tirana.Jak jego imieniem można nazwać ulicę w tym katolickim kraju.

Zmienili patrona z Obr.Stalingradu na Baluki ze wzgledow biznesowych, przeszkadzalo galerii handlowej KASKADA...

To czemu nie optujesz za powstaniem ulicy Obrońców Alamo? Tam ginęli zwykli szarzy ludzie.

Chyba Barlinecka, bo odpowiednikiem tych przykładów są lub byłyby: Lwowska, Wileńska, Stanisławowska, Grodzieńska, Nowogródzka, Równeńska, Tarnopolska, Łucka, Poleska, Wołyńska, Podolska itd.

Rosjanie mieli dość Stalingradu i zmienili nazwę na Wołgograd. A u nas napinka.

Pod Stalingradem zwyciężył gen. Mróz! I taka powinna być nazwa ulicy: ulica Generała Mroza. A rozważania czy lepszy był Hitler czy Stalin to jest dyskusja o wyższości cichodajki nad jawnogrzesznicą. Stalin zrobił porządek z Trockim i bolszewikami, ale niestety oddał im Polskę w harendę na długie 12 lat, bo aż do października 1956 roku. Dzisiaj rozkopujemy "łączki" i nie możemy się policzyć. Rosjanie dali się nabrać na Rady Robotnicze i Żołnierskie, które bolszewicy wykiwali w wyniku puczu. Niemcy natomiast dali się złapać na "germańskiego Mesjasza" jak szczupaki na spining. Oba narody zostały poszkodowane i wyrządziły swoją głupotą krzywdę obywatelom Polski.

Jaki tam z niego pachołek. Większymi pachołkami są ci, co domagają się ulicy obrońców Stalingradu w Szczecinie. Poza tym, czy Roosevelt z armią USA napadli na Polskę? Czy armia amerykańska stała pod Warszawą i czekała biernie aż powstańcy się wykrwawią?

Jak długo jeszcze w Szczecinie będzie ulica poświęcona zdrajcy sojuszników i stalinowskiemu pachołkowi F.D. Rooseveltowi?

Biedne komuchy szczekają zajadle. Bohaterstwo Rosjan pozwala nam wychowywać kolejne pokolenia szczecinian... To samo bohaterstwo nie pozwala nam wychowywać kolejnych pokoleń wilnian czy lwowian. Bohaterscy Rosjanie walczyli by powstrzymać totalitaryzm ze swastyką... W efekcie aby narzucić nam swój własny z czerwoną gwiazdą. Dobrze, że w końcu polikwidowano te sowieckie pomniki i nazwy ulic nie mające nic wspólnego z Polakami, a wręcz wrogie dla nas. Tak samo wrogie jak upadły system i jego przedstawiciele, których jak widać resztki dwoją się i troją, aby poskomleć za reliktami totalitarnej przeszłości.

Stalingrad obroniła przede wszystkim Armia Czerwona, a nie "zwykli szarzy ludzie jak większość nas". Polak z krwi i kości nie będzie oddawał czci armii, która napadła na Polskę.

W stanach mają Alamo, w Polsce Częstochowę ze Szwedami w tle, każdy kraj ma swoich obrońców. Ci spod Stalingradu, dosłownie gołymi rękoma bronili miasta, mającego dość strategiczne znaczenie. Wielu historyków od obrony Stalingradu datuje zwrot na froncie wschodnim w II wojnie światowej. Ludziom którzy tam ginęli dziesiątkami żadna polityka nie była w głowie. Oni nie chcieli paść pod swastyką, reszta była na drugim planie. Obrońcy Stalingradu, to zwykli szarzy ludzie tacy jak większość nas, z których wielu oddało życie by inni mogli przeżyć. To był hołd dla bohaterstwa tych najbardziej szarych,tych zwykłych, to nie była ul. gen. x czy y. Naprawdę trzeba mieć dużo kompleksów, by pod pratekstem walki z czymkolwiek, prawdziwym bohaterom odbierać należną cześć.

Ci spod Stalingradu nie ginęli za nas, i nie po to byśmy mogli mieszkać w Szczecinie. Tak samo było z tymi, co zdobywali Szczecin.

Sowieci podczas ataku na Polskę, który rozpoczął się 17 września 1939 r., dopuścili się wielu zbrodni wojennych, jednak sam atak był zaledwie wstępem do dalszych zbrodni. Do czerwca 1942 r. - jak oceniają historycy - ofiarą bezpośrednich sowieckich represji padło około miliona polskich obywateli (nie tylko Polaków, ale również Żydów, Białorusinów, Ukraińców czy Czechów). Co najmniej 30 tysięcy osób (w tym ofiary zbrodni katyńskiej) zostało rozstrzelanych. Dalsze 70 tysięcy zmarło w łagrach. Również napaść Niemiec na Sowiety nie oznaczała końca represji. Wycofujące się oddziały NKWD na rozkaz Berii i Stalina miały wymordować wszystkich polskich więźniów politycznych. - Zarówno okupacja niemiecka, jak i sowiecka były obliczone na eksterminację polskich elit - mówi "Rz" dr Piotr Gontarczyk, historyk IPN.

Dziwne! Jakoś w wielu miastach Zach.Europy taka ulica nikomu nie przszkadza, np. w Nicei.

Bitwa pod Stalingradem, której teraz 75-lecie obchodzimy, to zatrzymanie hitlerowskiej ofensywy i pogrom wojsk hitlerowskich z gen. Paulusem na czele, to jedna z największych bitew, która zaważyła o losach II wojny światowej. Od niej rozpoczęła się się ofensywa wojsk radzieckich, zakończona zwycięsko w Berlinie. Czy nam się to podoba czy nie - jest jednym z najważniejszych wydarzeń XX wieku. Urządzenie zmiany nazwy ulicy, oddającej hołd walczącym cywilom i żołnierzom w obronie Stalingradu akurat w jej 75 rocznice jest typowo chamskim zagraniem PiS. Ciągle zapominamy, że Szczecin to poniemieckie miasto, które dzięki właśnie tej bitwie i dalszym wydarzeniom z niej wynikających, dzisiaj jest polskie. I jak kto inny w naszym kraju, powinnyśmy o tym pamiętać. 75 lat temu pod Stalingradem zginęło setki tys. ludzi, byśmy mogli spokojnie od 1945r. mieszkać w Szczecinie, wychowując już 3,4 a nawet 5-te pokolenie szczecinian. Nic nie umniejszając działaczowi opozycyjnej Solidarności, ośmielam się zauważyć, jego działalność niczym nie równoważy bohaterstwa Rosjan z tamtych lat.Taka jest historia a z faktami w historii to jeszcze nikt nie wygrał.

Ginęli w obronie swego miasta, nie naszego przecież. Nie widzę związku między tym, że ginęli aby ocalić reżim stalinowski, a tym żebyśmy musieli w Szczecinie czcić ich bohaterstwo. Ginęli później też masowo na ziemiach polskich, gwałcąc i rabując co popadnie. Potem jeszcze wywożąc tysiące Polaków do swych SPA na Sybirze.

To wszystko by przypodobać się prezesowi. Nie widzicie jak ten z IPN-u ma parcie na szkło i nóżkami przebiera byle tylko ktoś z warszawki go dostrzegł i zabrał "w ministry".

W Berlinie widziałem: Stettiner Str., Warschauer Str., Stargarder Str., Danziger Str., Landsberger Allee (Gorzowska). Kiedy będzie w Szczecinie ulica Berlińska?

prawie pół miliona Rosjan, którzy zginęli w obronie miasta to dla chłopaków z IPN-u pikuś. wstyd!

Podobno Lukasinskiego ma byc zmieniona na "Zdobywcow Stalingradu" tak aby oddac szacunek naszym sojusznikom z korpusu.

Bo czasy komuny i towarzyszy bezpowrotnie minęły i żadne jęki czerwonych tego nie zmienią!

A ulica generała Batowa gdzie jest ? Przecież to on zdobył Szczecin a nie prezes i jego kot albo Skubisz z IPN-u.

A dlaczego nie może być w Szczecinie?

No i dobrze. Ulica Obrońców Stalingradu może sobie być w Moskwie.