Oto obietnice Prawa i Sprawiedliwości

Budżet jest w tak dobrej kondycji, że stać nas na 500+ dla każdego dziecka - twierdzi Leszek Dobrzyński. Fot. Ryszard Pakieser  

Stan finansów państwa jest znakomity i chcemy, aby odczuło to jak najwięcej Polaków - deklarują zachodniopomorscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości. I przybliżają pięć nowych obietnic programowych, jakie zostały sformułowane na ostatniej konwencji partii.

- To także podsumowanie naszych rządów, bo realizacja nowego programu jest możliwa tylko dlatego, że 3 lata dobrej zmiany dały efekty pozytywne w postaci rozwoju Polski, zwiększającego się PKB, większych wpływów do budżetu, większych dochodów. Od roku 2016 dochody państwa systematycznie rosną i są przekraczane - opowiada Leszek Dobrzyński. - Pierwsza propozycja to 500+ także dla pierwszego dziecka. To kończy dyskusje na temat tego, czy dzielimy Polaków, czy ich nie dzielimy. Budżet jest w tak dobrej kondycji, że po prostu stać nas na to. To sygnał dla wszystkich rodzin, że je wspieramy.

Artur Szałabawka mówi o kolejnym zamierzeniu zjednoczonej prawicy - czyli zwolnieniu osób do 26 roku życia z płacenia podatku PiT dla pracowników . Podkreśla, że ułatwienie startu na rynku pracy młodym ludziom i działania, które mają zatrzymać ich w Polsce, to nie jest, wbrew oskarżeniom opozycji, żadne rozdawnictwo. Dodaje:

- Nasi oponenci pytają: skąd te pieniądze? Odpowiadam: sytuacja w naszym kraju się zmieniła. Skończyły się czasy, że niewielka grupa osób pozyskiwała ogromne kwoty. My się dzielimy dobrobytem z całym społeczeństwem.

- Zwiększymy koszty uzyskania przychodu, co spowoduje, że kwota podlegająca opodatkowaniu zmniejsza się i na tej decyzji skorzystają wszyscy, którzy płacą w Polsce podatek - stwierdza Michał Jach. - Jest to możliwe dzięki temu, że dochody państwa są o wiele wyższe od planowanych. W 2014 dochód skarbu państwa to było 260 miliardów złotych, w tym roku będziemy mieli 100 miliardów więcej. Część tego wzrostu wynika ze wzrostu gospodarczego, równie istotna kwota wynika z uszczelnienia systemu fiskalnego.

Krzysztof Zaremba ocenia, że jedną z najważniejszych propozycji jest nowe świadczenie dla emerytów i rencistów - "trzynasta pensja", czyli 1100 złotych (na rękę).

- Emeryci byli ta grupą, o której wszystkie rządy po 89 roku mówiły, że trzeba jej dać pieniądze, podwyższyć im uposażenie, i kończyło się na takich zawrotnych sumach jak 20 czy 37 złotych - ironizuje. - Nam chodzi o to, żeby korzystając z owoców wzrostu gospodarczego, można było te pieniądze dać emerytom na przyzwoitym, nieuwłaczającym poziomie. Zrobimy wszystko, żeby to było regularne coroczne świadczenie. Te pieniądze im się należą, bo hańbą było to, że emeryt odchodził od okienka w aptece, bo nie stać go było na wykupienie leków, nawet zamienników.

Ostatnia obietnica zjednoczonej prawicy to zabezpieczenie i odbudowa połączeń transportowych.

- Dużo mówimy o nowych czasach, Europie, otwartych granicach, a są ludzie, którzy mieszkają na wsi, z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, nie posiadają samochodu, są odcięci - ocenia Leszek Dobrzyński. - To problem wolności. Bo co nam po wolności, kiedy nie mogę wydostać się z własnej miejscowości? Ten punkt w naszym programie został oznaczony symbolem PKS, ale żeby było jasne: nie chodzi tylko o firmę oznaczoną tym godłem, może też chodzić o prywatne firmy, państwo wyasygnuje określone dotacje dla powiatów, które będą przeznaczone na odbudowę sieci komunikacyjnej. ©℗

(as)

Fot. Ryszard Pakieser

Na zdjęciu: Budżet jest w tak dobrej kondycji, że stać nas na 500+ dla każdego dziecka - twierdzi Leszek Dobrzyński.