Pięćdziesiąt dwa zarzuty dotyczące wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia przedstawił szczecińskiej dentystce prokurator Rejonowy Szczecin-Zachód. Ale to nie wszystko. Śledztwo przeciwko pani stomatolog wciąż trwa.
Zebrany przez prokuraturę materiał dowodowy przeciwko szczecińskiej lekarce jest tak obszerny, że oskarżyciel publiczny podzielił go według dat. Przesłany do Sądu Rejonowego Szczecin Prawobrzeże i Zachód akt oskarżenia obejmuje 52 zarzuty oszustwa popełnione między 2008 a 2009 r. Do odrębnego postępowania wyłączono materiały dotyczące przestępstw popełnionych w latach 2010-2013 - to śledztwo jeszcze jest kontynuowane.
O tym, że dentystka wyłudza pieniądze powiadomił prokuraturę dyrektor zachodniopomorskiego Oddziału NFZ (w maju 2014 r.). Z przesłanych przez niego dokumentów wynikało, że oskarżona prowadząc prywatną praktykę stomatologiczną przedkładała w NFZ sfłaszowaną dokumentację, która potwierdzała wykonanie różnego rodzaju usług stomatologicznych i protetycznych. Wszczęte na tej podstawie postępowanie wykazało, że choć kobieta nie wykonywała tych prac to jednak zwracała się do Funduszu o zwrot kosztów.
W oparciu m.in. o zeznania pacjentów oskarżonej ustalono, że osoby te płaciły za usługi stomatologiczne i protetyczne, pomimo, że z dokumentacji wynikało, że wykonano je w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Nadto ustalono, iż świadczone pacjentom usługi realizowane były w mniejszym zakresie niż wynikało to z dokumentacji przedłożonej Funduszowi. Przez dwa lata - od 2008 r. do 2009 r. - doprowadziła Narodowy Fundusz Zdrowia do niekorzystnego rozporządzenia 27 tys. zł.
Oskarżona nie przyznała się do dokonania zarzucanych jej przestępstw i odmówiła składania wyjaśnień. Grozi jej nawet 8 lat więzienia.
(lw)
Fot.: Robert STACHNIK