Niezależna inicjatywa Food Not Bombs zakończyła sezon rozdawania żywności w Szczecinie. Co tydzień przy dawnym przejściu podziemnym w alei Wyzwolenia aktywiści częstowali wegańskim jedzeniem osoby potrzebujące. Food Not Bombs powrócą z pomocą przed następną zimą.
Jedzenie Zamiast Bomb to społeczna akcja, której celem jest pomaganie osobom bezdomnym i ubogim. Od lat członkowie tej międzynarodowej organizacji gromadzą się, aby wspólnie przygotowywać i rozdawać na ulicach wegańskie lub wegetariańskie posiłki. Inicjatywa powstała w roku 1980 w Stanach Zjednoczonych. Działacze swoimi akcjami chcą zwrócić uwagę na problem głodu i nierówności ekonomicznych we współczesnym świecie. Ważny jest tutaj także przekaz antywojenny i antysystemowy: jak wynika z nazwy ruchu, jego członkowie podkreślają bezsensowność wyścigu zbrojeń i ogromnych nakładów finansowych na wojsko, podczas gdy na świecie miliony ludzi zmagają się z głodem i biedą.
W Szczecinie Food Not Bombs działa od 1999 roku. W każdą niedzielę osoby z kolektywu przygotowują posiłki w kuchni Piwnicy Kany, a następnie rozdają je osobom ubogim, zmagającym się z trudną sytuacją finansową. Jak podkreśla Michał Przyborowski, członek organizacji, Food Not Bombs na pewno powrócą w kolejnym sezonie.
– Działamy od listopada do kwietnia – mówi.
Wśród osób, które przychodzą, aby się posilić, są najczęściej osoby w kryzysie bezdomności, osoby biedne, emeryci, czasem obcokrajowcy.
W minioną niedzielę (16 kwietnia) przygotowano kaszę z warzywami, barszcz czerwony, kompot, kanapki, ciasto i sałatkę warzywną. Osoby potrzebujące otrzymały również środki czystości oraz warzywa. Jak piszą na swoim profilu członkowie kolektywu, nie obyło się bez wzruszeń, a niektóre osoby otrzymały na pamiątkę swoje zdjęcia.
– Ponieważ szanujemy naszych podopiecznych, którzy do nas przychodzą, staraliśmy się wybrać takie fotografie, na których widać człowieka, a nie tylko jego trudną codzienność – napisano w poście podsumowującym 23. sezon szczecińskiego kolektywu Jedzenie Zamiast Bomb. ©℗
(aj)