Z powodu silnego wiatru stał kilka dni na redzie świnoujskiego portu. W piątek przed południem przypłynął do Szczecina. „Ornak”, masowiec typu kamsarmax, należący do Polskiej Żeglugi Morskiej, po raz pierwszy gości w tym porcie.
Jednostka ma 229 m długości, 32 m szerokości oraz 14,6 m zanurzenia. Jej nośność to prawie 80 tys. ton. Dowodzi nią kpt. ż.w. Zdzisław Komperda.
Na statek niecierpliwie czekała jego matka chrzestna – Iwona Pieróg, prezes Unity Travel. Razem z mężem przyjechała nad Odrę, wypatrywała jednostki przez lornetkę i machała jej na powitanie. W zamian jej ogromne, stalowe dziecko zatrąbiło.
Pani Iwona bardzo się interesuje losami statku, śledzi jego rejsy i wszystkie wydarzenia z nim związane.
– Mocno przeżyłam przygodę sprzed dwóch lat, kiedy to z powodu huraganu „Ornak” utknął na mieliźnie u wybrzeży Stanów Zjednoczonych – mówi.
Chrzest odbył się we wrześniu 2010 r. w Chinach. Później I. Pieróg odwiedziła swój statek, gdy był remontowany w jednej z trójmiejskich stoczni. Trzeci raz nastąpił w piątek (5 lutego). Po powitaniu z daleka pojechała za „Ornakiem” do portu, na nabrzeże Słowackie, przy którym zacumował.
Masowiec zabierze z elewatora ok 23 tys. ton jęczmienia na rachunek firmy Glencore. Ze Szczecina popłynie do Rotterdamu po dalszą część zboża, a następnie z całym ładunkiem wyruszy do docelowego portu Jeddah w Arabii Saudyjskiej. ©℗
Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA