Protest w Regionalnych Zarządach Gospodarki Wodnej, w tym także w RZGW w Szczecinie, to jedna z najdłuższych akcji protestacyjnych ostatnich lat. Spór zbiorowy o podwyżkę trwa już prawie 5 lat.
Od prawie 10 lat (tj. od 2008 r.) pracownicy RZGW nie otrzymali żadnych podwyżek płac. Tymczasem w Nadzorach Wodnych brakuje etatów do zatrudnienia wystarczającej liczby pracowników do prawidłowego utrzymywania szlaku żeglownego i prowadzenia akcji przeciwlodowej. Związkowcy skarżą się, że większość pracowników liniowych otrzymuje wynagrodzenia zbliżone do minimalnej płacy krajowej, a są specjalistami w swojej dziedzinie. Średnia płaca brutto, wliczając w to kadrę kierowniczą, to ok. 2700 zł.
Związkowcy w kwietniu 2017 r. po kilkumiesięcznej przerwie wznowili akcję protestacyjną.
– Kapitanowie mają pod sobą obiekty o wartości 50 mln złotych, a pensji zasadniczej 2200 złotych, plus dodatki. Zimą mogą jeszcze ewentualnie dostać zupę. Jeśli będzie mróz – ironizował wówczas Eugeniusz Stachyra, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników RZGW w Szczecinie.
Ministerstwo Środowiska, któremu podlega gospodarka wodna, uzależniło wprowadzenie podwyżek dla pracowników od wejścia w życie reformy administracyjnej i zmian organizacyjnych. W połowie br. powstać miała funkcjonalna i logicznie zorganizowana administracja w formie państwowej spółki – Wody Polskie.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 20 września 2017 r.
R.K. Ciepliński
Fot. Archiwum