Miał być gotowy pod koniec sierpnia tego roku. Termin przesunięto o dwa miesiące, ale też nie został dotrzymany. Chodzi o wiadukt na ul. Kuźnickiej w Policach – jego przebudowa się opóźnia i nie wiadomo, kiedy się zakończy. Niepokoi to zarówno inwestora, czyli policką gminę, jak i zarząd Grupy Azoty Police. Wiadukt to ważna droga dojazdowa do zakładów chemicznych oraz do przyszłego placu budowy „Polimerów Police”.
Przebudowa 175-metrowego wiaduktu na trasie Trzeszczyn – Jasienica ma zwiększyć jego nośność z klasy C (30 ton) do klasy B (40, a nawet 42,5 tony). Obiekt był w złym stanie technicznym i w pewnym momencie konieczne się okazało wprowadzenie na nim ruchu wahadłowego. Wiaduktem przejeżdżało średnio 170 ciężarówek dziennie.
Zgodnie z planem, wykonawca – Energopol Szczecin – miał wejść na plac budowy na początku grudnia 2017 r. i do końca sierpnia br. zrealizować zadanie. Niestety, przez pierwsze miesiące niewiele się tam działo, a wyznaczonego terminu nie udało się dotrzymać. Wykonawca poprosił o przesunięcie go na połowę grudnia, jednak gmina zgodziła się na 28 października. Ten termin też nie został dotrzymany.
Władze gminy miały do wyboru: zerwać umowę i rozliczyć się z wykonawcą albo dokończyć tę inwestycję. Uznały, że lepsza jest druga opcja.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 grudnia 2018 r.
Tekst i fot. Elżbieta KUBOWSKA