Odzyskany skarb sprzed 3000 lat! Apel do znalazców
Odzyskany skarb sprzed 3000 lat! Apel do znalazców
[GALERIA]
Data publikacji: 18 października 2024 r. 17:37
Ostatnia aktualizacja: 30 października 2024 r. 22:43
To jeden z największych skarbów znalezionych ostatnimi laty w Polsce. Jego artefakty - sprzed 3 tysięcy lat - zostały odzyskane przez policję i oddane pieczy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie. Fot. KW Szczecin
Nie obchodziła ich ceramiczna urna sprzed wieków, a wyłącznie jej zawartość. Mowa o nielegalnie działających łowcach skarbów, który bezpowrotnie zniszczyli kontekst cennego znaleziska - ponad stu artefaktów sprzed trzech tysięcy lat. Wszystkie te historycznie cenne przedmioty już zostały odzyskane przez szczecińską policję, a następnie przekazane pieczy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie.
Wiele wskazuje na to, że skarb - jeden z największych odnalezionych ostatnimi laty w Polsce - został wydobyty na terenie budowy obwodnicy Gryfina. Choć to tylko przypuszczenie, jakie dotarło do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie oraz nadkom. dra Marka Łuczaka, w Komendzie Wojewódzkiej Policji zajmującego się odzyskiwaniem utraconych zabytków. Poza tym nie wiadomo kiedy, ani nawet w jakim miejscu odkopano historycznie cenne znalezisko.
- Jeszcze wczoraj z archeologami Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków próbowaliśmy odszukać miejsce, z jakiego wydobyto zabytkowe artefakty. Niestety, budowa obejmuje teren o długości około 10 kilometrów, a faktycznie miejsce ujawnienia skarbu równie dobrze mogło się znajdować nawet 100 metrów poza obrębem wykopów. Dlatego nie zdołaliśmy dotrzeć do punktu, z którego wyrwano skarb, niszcząc kontekst historyczny znaleziska - mówi nadkom. dr Marek Łuczak, prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego. - To obniża wartość samego skarbu. Choć nie ma wątpliwości, że pochodzi sprzed 3 tysięcy lat. Co ustalono po charakterystycznym dla tego okresu wzornictwie odzyskanych zabytkowych przedmiotów.
Okoliczności znalezienia skarbu są nieznanie. Choć dr Marek Łuczak przypuszcza, że to "dzieło" nielegalnie, czyli bez pozwolenia na użycie wykrywacza metali, działających tzw. łowców skarbów. Jednak równie tajemnicze są okoliczności, w jakich ponad setka artefaktów - naszyjniki z brązu, broń, umbo tarczy, sierpy oraz groty oszczepów z brązu, a także kilku przedmiotów ze srebra - zostały odzyskane dla celów muzealnych.
Jak ustalił "Kurier", na mail Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie kilka osób przesłało zdjęcia zabytkowych artefaktów z krótkim pytaniem: "Co z tym dalej zrobić?". Urząd wówczas o sprawie powiadomił policję.
- Po nitce do kłębka: ustaliliśmy, że zabytkowe przedmioty zostały podrzucone przed siedzibę stowarzyszenia zajmującego się historią Ziemi Gryfińskiej. Podobno przez nieznane osoby, 9 października. Skoro tak, to jakim cudem przedstawiciele stowarzyszenia wiedzą, że skarb został znaleziony na budowie obwodnicy Gryfina? Dlaczego do zabezpieczenia znaleziska nie wezwano policji, a zwlekano z powiadomieniem urzędu ochrony zabytków? W tej sprawie pytań jest znacznie więcej - mówi dr Marek Łuczak.
Najważniejsze dotyczą kontekstu znaleziska. Pojemnik, w którym były ukryte zabytkowe przedmioty został zniszczony i pozostawiony w miejscu znalezienia. Bez niego nie można ustalić, czy artefakty sprzed 3 tysięcy lat zostały ukryte w ceramicznej urnie, czy glinianym garncu. Bez tego można się tylko domyślać, że odkryto skarb, a nie np. przedmioty złożone do grobu po pochówku ciałopalnym. Nie da się również ustalić, czy mamy do czynienia z jednostkowym znaleziskiem, czy to zaledwie ułamek większej całości, czyli choćby osady, miejsca kultu, cmentarzyska.
- Znalazców interesowały tylko "błyskotki". Wartość historyczna znaleziska dla nich najwyraźniej nie miała znaczenia. Warto by naprawić ten błąd. Apeluję do osób, które dokonały odkrycia tego skarbu, aby chociaż anonimowo, ale jednak wskazały miejsce znaleziska. Informacje w tej sprawie można przekazywać zarówno do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, jak również Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie - przekonuje dr Marek Łuczak. - Żebyśmy jednak mieli jasność: sprawcy nie unikną odpowiedzialności karnej, mogą jedynie w pewnym stopniu zrehabilitować się moralnie.
"Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez nieznanych sprawców, którzy znaleźli skarbiec przy użyciu wykrywaczy metalu, bez zgody na poszukiwania - przestępstwo z art. 109c Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz zniszczyli zabytek jakim jest stanowisko archeologiczne - czyn z art. 108 ustawy, zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat" - informuje rzecznik prasowy KWP w Szczecinie.
- Cieszę się, że dzięki naszej pracy kolejny cenny skarb trafi do muzeum. Z drugiej strony: przeraża mnie, że ktoś potrafi bez sensu wyciągnąć "fanty" z metalu kolorowego, rozwalając i pozostawiając w ziemi naczynie liczące 3000 lat - komentuje dr Marek Łuczak. - Popełniono przestępstwo, a można było wystąpić o zgodę na poszukiwania z wykrywaczem i po znalezieniu takiego obiektu powiadomić konserwatora. Skarbu nie wyciągać z ziemi, zabezpieczyć, poczekać na aż wydobędą go i opiszą fachowcy, a potem błyszczeć - ile się chce - w mediach i przed kolegami. A konserwator występuje wówczas o nagrodę do ministra dla znalazcy, który przestrzega procedur. Można robić fajne rzeczy, ale trzeba je robić z głową.
Po pierwsze nie wiadomo kto i w jakich okolicznościach znalazł ten skarb. Po drugie, ustanowione przepisy zmuszają ludzi do takich zachowań. Nawet Znalazca bez detektora miał by kłopoty. Dziękować Bogu, że zwrócił, zwrócili chociaż tyle. Podziękujcie ustawodawcom za kryminogenne prawo i przy okazji pocałujcie Detektorystów-Poszukiwaczy w dupę.
Tomasz
2024-10-26 08:52:07
Komentuje tego debila poniżej
A gdzie debilu w Niemczech jest zakazane przebywanie z detektorem w terenie?
Byłeś w Niemczech polglowku,poczytaj trochę niż napiszesz bzdure
Jan
2024-10-25 07:45:21
Preem
2024-10-19 11:40:05
Wystarczy zrobić jak w Niemczech. Czyli zakazać używania detektorów metali i zabronić poszukiwań. Proste
Odpowiedź: A niby dla czego nie mogę chodzić z wykrywaczem po ziemi, która jest w rękach mojej rodziny od ponad 250 lat? Przeorać, wykopać dół pod basen koparką mogę, ale przejść z wykrywaczem już nie. A jak żona zgubi obrączkę, to co- też niech sobie leży, bo gdy zacznę jej szukać to już czeka na mnie 2 lata paki? Kartonowe państwo i gowniane prawo.
Adder
2024-10-24 10:45:16
Cyt. "Cieszę się, że dzięki naszej pracy kolejny cenny skarb trafi do muzeum. [..]" - czy wy siebie sami słyszycie? I ta pogarda do drugiego człowieka rodem z systemu totalitarnego. Zacznijcie traktować ludzi jak partnerów, sojuszników i pod to dostosujcie prawo i przepisy, a nie patrzcie na każdego jak na potencjalnego przestępce. Ale do tego trzeba by zmienić waszą mentalność, na to raczej nie ma już szans i pozostaje mieć nadzieję, że kolejne pokolenia nie będą miały takich ciasnych umysłów.
ivstiti
2024-10-23 21:52:53
"art. 108 ustawy, zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat" - informuje rzecznik prasowy KWP w Szczecinie."
A gdzież ten Pan takich bzdur się nauczył ? wedle mojej skromnej wiedzy to do 2 lat pozbawienia wolności :)
Inna sprawa to "podrzut" , może komuś zależało na dyskryminacji tego Stowarzyszenia i poszukiwaczy ? Nic nie ryzykował bo w razie gdyby nie zgłosili to by ich podpierdzielił. Sprawa ma drugie dno, i za dużo kontrowersyjnych "osobowości" macza w tym palce. Ciekawe jaki koniec
zgr-edo
2024-10-23 12:51:38
4 - Szkoda , że nie ma w ręku szkła powiększającego bo wtedy to byłby już prawdziwy psi detektyw .
zgr-edo
2024-10-23 12:49:47
3- ten tzw. skarb i ma zagwozdkę. Szkoda znalezisko zniszczyć, ale jak zgłosi to i tak będzie podejrzany, że coś cenniejszego sobie przywłaszczył, do tego zryją mu cały teren, nie przywrócą do poprzedniego stanu i nie wypłacą ani grosza odszkodowania i jeszcze mogą oskarżyć. Nikt normalny, znaleziska ne zniszczy, ale przy obecnych przepisach nie będzie sam sobie bruździł. Ten policjant na zdjęciu który w skupieniu ogląda eksponat na stole, wygląda na przygłupa który ma ciśnienie na obiektyw.
zgr-edo
2024-10-23 12:47:16
2- a może to była koparka która pracowała na obwodnicy która ma być wkrótce oddana, a jakieś prace archeologiczne mogą wpłynąć na niedotrzymanie terminów zakończenia prac . Skąd wiadomo, że tych rzeczy nie przywieziono z Niemiec, dlaczego kategorycznie stwierdzono, że zniszczono stanowisko tzw. archeologiczne? Przypuśćmy, że ktoś ma działkę budowlaną, robi wykopy pod budynek, albo prowadzi jakieś prace na terenie swojej posesji która jest zagospodarowana,wręcz dopieszczona i przypadkiem odkrył-
zgr-edo
2024-10-23 12:42:07
1-odzyskany skarb, niby od kogo i przez kogo, bo chyba nie przez tego policjanta na zdjęciu ? znalazca mógł te przedmioty zniszczyć wywieść na drugą stronę Odry, ale tego nie zrobił, a więc dobry człowiek ,patriota. he,he Wkurza jednak, ta skala jego piętnowania i wymyślania jakiś spiskowych teorii. Skąd wiadomo, że te zabytkowe przedmioty pozyskano w Gryfinie, a nie w okolicy? wyniku wykopalisk czy przy użyciu sprzętu do wykrywania metalu, bo tak sobie umyślił pan policjant?
Buntownik
2024-10-23 11:42:48
A skąd oni wiedzą że to było odkrycie odkrywaczem?
Sportowiec
2024-10-22 20:23:10
1.Nie ma czegoś takiego jak pozwolenie na używanie wykrywacza metalu.
2. Za poszukiwania zabytków bez pozwolenia grozi do 2 lat a nie do 8. Chyba że podciąga się to za ustawe broni i amunicji...
mazur
2024-10-22 17:42:09
Zawsze powtarzam moim dzieciakom a szukają na Prusach (ja swoje już znalazłem w latach 60) jeżeli znalazłeś nie chwal się,nie pokazuj ,sprzedaj po cichu jakimś pewnym ludziom jeżeli nie możesz ukryj niech czekaja na normalne czasy,no i słuchaja starego
Brzęczyszczykiewicz
2024-10-22 12:18:38
Jak na budowie pan Zenek koparą przeryje kurhan to spoko...
Jak w tym samym miejscu okrutny poszukiwacz w morówce coś znajdzie i podrzuci gdzie trzeba ,
to zniszczył dziedzictwo narodowe - ukamienować go !
Janek
2024-10-22 08:00:17
Obwodnica Gryfina ? Gdzie był nadzór archeologiczny zarówno przed jak i trakcie prac ziemnych ? Jeśli był dlaczego niczego nie zauważyli ? Teraz to najlepiej zasłaniać się chorym bezsensownym prawem
Informator
2024-10-22 07:53:04
Zdelegalizować poszukiwania z wykrywaczem!!! Znam to środowisko i wiem że im głównie chodzi o fanty. Słodkie pierdzenie o misji i badaniu historii to tylko zasłona dymna. Fanty fanty fanty to jedne co się liczy.
Pan Garet
2024-10-21 22:46:44
Niech się złapie jeden z drugim konserwator za wykrywacz i szpadel i niech szukają .
SaperBomba
2024-10-21 21:54:19
Zamiast sprowadzać z zachodu prawa teczowe i ubogacajace kulturowo, lepiej niech nasz rzad importuje dobre prawo dla poszukiwaczy jak np. w Anglii. Poki bedziemy dopuszczac do władzy ludzi jak p. Rzepa z ***** PSL to tylko kłody pod nogi w imie partykularnych interesików. Uśmiechnięta Polska wyszła pasjonatom bokiem...
Pablo
2024-10-21 12:31:09
Pozwolenie? Przy istniejącym prawie to graniczy z cudem a samo wyjście na spacer z detektorem to dwa miesiące papierologii .
Gdzie jest ustawa co ją zbanowaliście? Będzie ustawa to możecie sobie karać . Znalazca odstawił wam pod drzwi skarb a wy chcecie karać?
Julek
2024-10-20 20:06:37
Niestety Polska to kraj z dykty i kartonu.
Nigdy bym nie oddał nawet najmniejszego znaleziska.
Jak chcą niech płacą.
Państwo nic za darmo nie dają z jakiej racji ja mam im coś oddawać
szczecinianin
2024-10-20 19:24:12
Popieram wpisy o własności. W Angli jest prawo, że Twoja ziemia sięga aż do jądra ziemi. Czyli to, co jest pod Twoją ziemią jest Twoją własnością. I nawet tunelu nie można wybudować bez Twojej zgody
Odi
2024-10-20 16:14:29
A gdzie nadzór archeo nad inwestycją? To tylko fikcja i przelewy $ nigdy nikogo nie ma w takich miejscach. Wątpię by ktoś to wyszukał wykrywaczam i wykopał
Mkro
2024-10-20 12:45:26
Gdyby nie głupota władz to i próba wysłania na szubienice znalazcy macie g wno nie zabytki.Zamiast zachęcać finansowo i nawet za informację płacić to uposledzenie umysłowe rodem z Prlu nie pozwala to jak chociażby w Anglii sie traktuje takie osoby które trafiają na zabytki.
Jacek
2024-10-20 10:06:05
Pan z policji nie ma pojęcia o procedurze przyznawania nagród które są fikcją
Jacek
2024-10-20 10:05:06
Pan z policji nie ma pojęcia o procedurze narodowej dla znalazcy w Polsce. Jest ona fikcją. Gdyby było normalnie prawo to nikt by tego skarbu nie podrzucił anonimowo.
Janusz K.
2024-10-20 08:33:44
To już gruba przesada z tymi "zabytkowymi " znaleziskami. W większości są to zwykłe śmieci tyle, że sprzed setek, tysięcy lat.
Czy to przyniesie nam jakieś REALNE korzyści. Co z tego, że dowiemy się jak wygląda misa, z której jedzono tysiąc lat temu?
Sławek
2024-10-19 23:53:53
Nie jest tajemnicą, że "wełtyński" las naszpikowany jest kurhanami, co zostało opisane i okraszone fotografiami w książce o tylule: Monografia Gryfina. Może to jest jakiś trop, choć większość obwodnicy przebiega przez pola. Mimo wszystko piękny skarb. Gdyby wiadomo było gdzie został podjęty, to może archeolodzy rozszerzyli by badania. Fajnie by było gdyby te artefakty zostały choć przez jakiś czas wyeksponowane w Gryfinie.
Widz
2024-10-19 20:49:28
Jeżeli ktoś chce się coś dowiedzieć to powinien wyciągnąć rękę i zrobić im oficjalnie amnestię żeby jednak dokończyć ten wątek tego znaleziska a jak będziecie ich straszyć ,że poniosą odpowiedzialność to nikt nie chce być karany . Tak samo idiotyczne podejście wasze archeologów jak i znalazców , choć znalazcy oddali co znaleźli .
Roocco
2024-10-19 15:54:48
Zmienić prawo … Niech zaczną płacić za takie znaleziska , Niech konserwator ma prawo pierwokupu po wycenie. Każdemu wtedy będzie się opłacało zgłaszać takie sytuacje i rzeczy, zamiast oczekiwania na znaleziska ludzi co poświęca swój czas , pieniądze . Państwo tutaj i konserwator zabytków są jak sępy
Ja
2024-10-19 14:09:49
Większość komentujących nie ma pojęcia, że muzea nie mają już miejsca na te złomy, najważniejsza jest informacja jak to było ułożone, w czym, gdzie i co temu towarzyszyło. No ale napalone kmioty w moro musiały wszystko wydziubac i popsuć i już nic nie wiadomo i znów nic nie będzie wiadomo. Lepiej żeby to leżało w ziemi nieodkryte i czekało na lepsze czasy. Fakt nie trzeba było już nikomu tych zdjęć wysyłać, tylko się tym złomem udławić. Poziom umysłowy tych szabrowników to dno
Hh
2024-10-19 13:41:21
Idiotyczne podejście. Faktycznie, głupio, ale jak coś znajdę to się nie przyznam. bo złodzieja ze mnie bedą robic. Co za bezmyślne prawo.
Long
2024-10-19 12:55:08
A gdzie był nadzór WKZ kiedy przygotowywano teren pod inwestycję? Powinno się wyciągnąć konsekwencje wobec wKZ za zaniedbania. Być może koparka wykopała piach a chłopaki z wykrywjami przeszukali hałdę i znaleźli to co miał zabezpieczyć WKZ. Tak właśnie śpi spokojnie ŵKZ snem sprawiedliwego.
Von anatol
2024-10-19 12:13:09
Polskie prawo szwankuje w tych sprawch bo jest z czasow PRLu. Chodzilo aby co w ziemi bylo pod kontrola tych co niemieckie zrobic polskimi. A koltun polski i tak bedzie kradł, taka nacja
Preem
2024-10-19 11:40:05
Wystarczy zrobić jak w Niemczech. Czyli zakazać używania detektorów metali i zabronić poszukiwań. Proste
Gosc
2024-10-19 08:58:42
Jak się da coś z tego zrobić brać nie chwaląc się jak nie to wywalić mniejszy kłopot
Tadeo
2024-10-19 06:56:20
Przez nieumiejętne podejście do takich spraw ludzie się zrażają bo mają problemy przez to parcie na szkło bez wzgłedu na koszty społeczne i czysto ludzkie. W delikatnych zniuansowanych sprawach porusza się jak słoń w składzie porcelany. I jeszcze raz parcie na szkło szkodzi sprawie
@Lwów
2024-10-19 06:49:36
To dobre pytanie, tak samo można pytać o upamietnjenie ofiar zbrodni niemieckich
Marek
2024-10-19 04:35:42
A konserwator występuje wówczas o nagrodę do ministra dla znalazcy, który przestrzega procedur....tak jak było ze skarbem z Bonina, znaleziono...( w zależności od daty oficjalnej publikacji , im puzniej tym mniej...) od 6 tys do 4.3 tyś srebrnych monet i cco dostała pani Genowefa?? Starsza pani...dożywotni bilet wstępu do ...muzeum.
Marek
2024-10-19 04:27:01
Pozostawili wiele - także elektronicznych - śladów. Ujęcie sprawców jest więc tylko kwestią czasu....jakoś w sprawach oszust internetowych zawsze słyszymy...."umorzone z powodu wykrycia sprawców"...
Gll
2024-10-19 04:17:26
I po co było oddawać naiwniacy??
Normalny
2024-10-18 23:07:47
Są łowcy militarìów, pasjonaci historii, normalni poszukiwacze i prymitywni dresiarze z wykrywkami. Prawo wszystkich traktuje tak samo - źle.
Lwów
2024-10-18 21:23:54
Czy pan Marek zajmie się sprawą skradzionych obrazów z Polski ,które wiszą w galeriach i muzeach w Niemczech?
Wocia
2024-10-18 21:00:44
Esencja głupoty polskiego systemu prawnego... Zamiast wprowadzić przepis pt. Znalazłeś? Przynieś do muzeum, konserwatora czy gdziekolwiek indziej, ocenimy zobaczymy obadamy i dostaniesz $$$ znaleźnego od państwa... A tak w najlepszym razie wezmą podrzucą gdzieś i nic nie powiedzą jak w tym przypadku... I z wykrywaczem na lewo się kitrają jak dzieci...
Jędrek
2024-10-18 20:56:27
Z tym poszukiwaniem jest tak jak było z metkami z gorzałą policja szalała zamykała i nic dalej były ale wprowadzenie sklepów nocnych problem definitywnie rozwiązało.
Rząd jest ponoć taki europejski niech będzie tak jak w Anglii i problem sam się rozwiąrze.
Ale przy tych twardych łbach nic się nie zmieni.
Paweł
2024-10-18 20:36:51
Najlepiej zaorać, oddać na złom albo wywieźć za granicę. Tutaj tylko więzienie albo zajmą ci nieruchomość, rozkopią, rozwalą i bądź wdzięczny jeśli na tym się skończy
Herr Lutchak
2024-10-18 19:43:31
Herr Lutchak na tropie skarbu... ale czy skarb jest wystarczająco niemiecki herr doktor?
Po takim wykładzie
2024-10-18 18:37:53
każdy następny będzie wiedział, że jak coś znajdzie, to ma to wyrzucić do złomu i czym prędzej zapomnieć o sprawie. Inaczej groźby i 8 lat. Dobrze to rozegraliście...
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.