pulitzer!! Czytam i nie wierze... Szkoda ze autor nie podpisal sie pod tym czyms...

Tak piszesz o tym chodniku jakbyś wykładał kasę na budowę i remonty. Tak jest? Właśnie dlatego nie możesz tam wypić piwka itp, itd. Na jezdnię się boisz wysypać śnieg bo mandat a DDR to przecież część jezdni!!! Trzeba wyrzucać na drogę, tam przynajmniej odśnieżają...

To jest jak z wywozem smieci. Powinna zajac sie tym odpowiednia sluzba/firma. Co niby wlasciciel posesji mial zrobic z ta pryzma sniegu? Zabrac do domu?

Swoim postępowaniem nie spowodujecie, że rowerzyści znikną. Rowerzyści przeniosą się na jezdnię i będą problemem dla pozostałych użytkowników - szansa, że i was zablokuje też jest duża, choć tutaj bym nad tym nie ubolewał, w końcu sami się do tego przyczyniliście, poparliście. Jest również możliwość, że rowerzysta zjedzie na chodnik i potrąci was idących chodnikiem lub wychodzących z posesji. Kto wie, czy przypadkiem nie ucierpi lakier zaparkowanego obok samochodu. Innymi słowy - zachowanie wasze jest płytkie, wręcz dresiarskie. Ale niektórzy tego nie zrozumieją, bo nie wynieśli tego z domu. Generalnie, jeżeli właściciel zostanie przyuważony na takim zabiegu, może spodziewać się sprawy sądowej o celowe narażanie życia. Będzie miał wówczas więcej zmartwień, niż zalegający śnieg, który na złość usuwa na ścieżynkę rowerową.

z tym odśnieżaniem to jest smiesznie. Chodnik przed domem należy do miasta. Chciałbyś na nim zaparkować, zasadzić drzewo, postawić kwietnik - nie można - miejski! (wiem, na Ku Słońcu są parkingi, ale ja akurat znam tą sytuację z Pogodna, gdzie jest podobnie). Ale jeśli spadną na niego liście, śnieg, będą śmieci - to obowiązek uprzątnięcia należy do właściciela posesji. Czyli miasto wymaga - ale nie daje nic w zamian. mieszkając w bloku może się wydawać, że odśnieżanie to kaszka z mleczkiem. Tymczasem nad odśnieżonym chodnikiem trzeba się trochę napracować, sypać piachem i solą (chociaż w zasadzie solą nie można). A co potem zrobić z tą usypaną górą śniegu? Niech ktoś mądry powie? Wsypać do ogródka ? Nie zawsze się da. Wysypać na jezdnie? Nie można - grozi mandat. Na swój parking też nie warto, bop gdzie wtedy staną ludzie mający pod domem jedno swoje miejsce? Na chodnik? Ktoś się wywróci i może oskarżyć właściciela posesji. i bądźcie tu mądrzy...

Zdecydowanie właściciel tej nieruchomości powinien wynająć ciężarówkę i wywieźć nadmiar śniegu. Nie może być tak, że w styczniu blokuje się przejazd wielbicielom pedałów.

Ale czego się czepiacie jednej ścieżki. Jak napada śniegu , to w Szczecinie każde!!! przejście przez jezdnię jest zawalone śniegiem i błotem odgarniętymi przez pługi.

bezmyślność i tyle

A kto normalny jeździ zimą na rowerze? Chyba tylko po to by dać zarobić reumatologom. Niedługo to piesi będą musieli dosłownie i w przenośni salwować się ucieczką przed dyktatem pedałujących

Przywalić właścicielowi posesji mandat za brak utrzymania i po problemie.

Mieszkam tez w domku na os.slonecznym moj sąsiad z domu tez odsniezal na tzw.sztycha.Bo podobno takie sa uroki zimy!.ale jak jego córunia wy....bala sie z wózeczkiem tak zacząl robic to tak jak trzeba!!!

Zima jest martwym sezonem rowerowym? Jeśli utrzymanie infrastruktury wygląda jak na zdjęciu to nie ma co się dziwić. Gwarantuje że gdybyśmy nie odśnieżali dróg aut też było by dużo mniej a komunikacja miejska pękała by w szwach... hmmm, to nie głupie ;)

Koniecznie trzeba tego właściciela nieruchomości wsadzić do więzienia i zasądzić niebotyczną wpłatę na rzecz jakiegoś stowarzyszenia rowerowego. Do tego, dodatkowo, kara w postaci rocznego sprzątania ścieżek rowerowych. Może się w końcu nauczy, że nie wolno zadzierać z kolarzami.

A moze ty poodsniezasz balwanie ? :)

Ludzie, do reszty wam odbiło... Od ZAWSZE zima to był tzw. martwy sezon rowerowy i odśnieżanie na ścieżkę nigdy nie było przeszkodą. A jak tym od pedałów się nie podoba, za łopaty i odśnieżajcie sami!