Pierwsze uderzenie jest zaplanowane na czerwiec. Drugi zmasowany atak - na przełom lipca i sierpnia. Szczeciński magistrat nie odpuszcza i w tym roku także wypowiada wojnę komarom, meszkom oraz kleszczom. Sięgając po broń chemiczną. Chociaż dobre doświadczenia innych miast przekonują, że sprawdza się równie skuteczna a bardziej ekologiczna - jerzyk.
Nadal nie wiadomo kto przeprowadzi odkomarzanie Szczecina. Wciąż trwa procedura wyłaniania wykonawcy. Można się spodziewać, że plaga krwiopijców wkrótce opanuje całe miasto. Jednak środki na jej zwalczenie będą na tyle ograniczone (do 20 tysięcy złotych), że wystarczą na przeprowadzenie chemicznej eksterminacji zagrożenia jedynie na bardzo ograniczonym obszarze. Czyli na terenach wybranych z uwagi na występowanie oraz zmasowany wylęg komarów, meszek oraz kleszczy, a jakie są równie chętnie są odwiedzane przez szczecinian i turystów: w parkach i na kąpieliskach, jak również komunalnych nekropoliach.
- W wielu polskich miastach postanowiona odejść od oprysków i wybrano bardziej ekologiczne, korzystne ekonomicznie, rozwiązanie: montaż budek dla jerzyków. Jeden ptak tego gatunku w ciągu doby może zjeść kilka tysięcy komarów czy meszek. Miasto ze względów prawnych nie może odkomarzać prywatnych działek, a jerzyki nie będą ograniczone własnością terenów. Czy miasto rozważało wprowadzenie takiego rozwiązania? - w interpelacji skierowanej do Prezydenta Szczecina pyta grupa radnych: Marcin Biskupski, Dominika Jackowski, Patryk Jaskulski oraz Przemysław Słowik (Koalicja Obywatelska).
Fot. Fundacja Ratujmy Ptaki
- Wprowadzenie budek lęgowych dla jerzyków, przy obecnych zmianach klimatycznych oraz przy uwzględnieniu wymagań siedliskowych tego gatunku, może być traktowane jako działanie wspomagające proces odkomarzania chemicznego - przyznaje Ryszard Słoka, sekretarz miasta. - Obecne anomalia temperaturowe, ciepłe zimy i upalne lata, powodują przyspieszenie tempa rozwoju i zwiększenie liczby pokoleń owadów oraz kleszczy w ciągu roku. Największe nagromadzenie komarów jest odnotowywane na terenach takich jak lasy, parki, zieleńce, kąpieliska, cmentarze itp. Natomiast jerzyki lęgną się jedynie w obrębie budynków i na określonej wysokości. W związku z tym nie ma możliwości wprowadzenia budek lęgowych na terenach zielonych. Natomiast w obrębie zwartej zabudowy, np. centrum miasta, na dużych osiedlach instalowanie budek jest jak najbardziej pożądane. Wprowadzenie takiego rozwiązania z pewnością pozwoli na zminimalizowanie konieczności stosowania oprysków chemicznych.
Magistrat jednak nie deklaruje, że weźmie na siebie odpowiedzialność - merytoryczną oraz finansową - za systemowe wprowadzenie takiego rozwiązania. Czyli za wskazywanie optymalnych dla jerzyków miejsc, przygotowanie dla nich budek lęgowych oraz za ich montaż. Jak to robią inne miasta, np. Warszawa, Kraków, Katowice, Gdańsk, Łódź. Natomiast sugeruje sięgnięcie po jeszcze inne - nieinwazyjne i ekologiczne - rozwiązanie.
- Na tych obszarach, na których znajdują się zbiorniki wodne, jest rozważane wprowadzenie zarybiania. Ponieważ larwy komarów stanowią znaczną część pokarmu ryb - informuje sekretarz miasta.
O konkretnych terminach odkomarzania Szczecina "Kurier" będzie na bieżąco informował Czytelników.
* * *
W walce z plagami komarów, meszek oraz kleszczy szczeciński magistrat liczy na wsparcie naturalnych sprzymierzeńców: często polujących gromadnie jerzyków oraz ryb. Jednak nie deklaruje wsparcia dla nich: finansowania budowy oraz montażu budek lęgowych czy akcji zarybiania miejskich wód.
(an)
Fot. Robert Stachnik (arch.)