Gmach Filharmonii Szczecińskiej rozbłyśnie narodowymi barwami w piątek wieczorem, żeby upamiętnić Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa. Taka forma uczczenia zachodniopomorskich weteranów to pomysł 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa przypada 29 maja. Ustanowiony przez Sejm jest obchodzony jest od 2012 roku. I co roku, z tej okazji jedno z miast - siedzib garnizonów wojskowych - jest gospodarzem tego święta. Z udziałem kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej odbywają się wtedy wojskowe uroczystości oraz piknik dla mieszkańców regionu, w którym odbywa się impreza. W 2014 te centralne obchody organizowane były w Szczecinie, na Jasnych Błoniach. W tym roku uroczystości miały się odbyć w Lublinie, plany weteranów pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa.
- Postanowiliśmy, że w formie, która jest bezpieczna i nie wymaga zgromadzeń, a jednak widoczna, powinniśmy jednak zaakcentować szacunek dla weteranów właśnie tu, w Szczecinie. Bo to miasto i jego żołnierze w szczególny sposób byli i są wciąż zaangażowani w działaniach na misjach - mówi płk Grzegorz Kaliciak, dowódca 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. - Poprosiliśmy dyrekcję Filharmonii w Szczecinie o oświetlenie tego pięknego, reprezentacyjnego gmachu w narodowe, biało-czerwone barwy.
Inicjatywę 14 ZBOT wsparły pozostałe jednostki wojskowe: 12 Szczecińska Dywizja Zmechanizowana z jej podległymi jednostkami, które wielokrotnie brały udział w misjach m.in. w Iraku, Afganistanie, na Bałkanach czy w Afryce, a także 5 Pułk Inżynieryjny w Podjuchach, który także wielokrotnie wysyłał swoich żołnierzy do udziału w operacjach poza granicami kraju. I Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych na Misjach Poza Granicami Kraju, jedyna taka pozarządowa organizacja w kraju, która zrzesza i pomaga rannym i poszkodowanym żołnierzom oraz ich rodzinom.
- Cieszymy się, że pamięć o nas, weteranach, szczególnie tych, którzy w trakcie wykonywania zadań w misjach doznali uszczerbku na zdrowiu, wciąż żyje wśród naszych kolegów-żołnierzy i cywilów. Ten akcent, jakże widoczny w Szczecinie wieczorem, 29 maja jest tego jasnym dowodem - mówi prezes Stowarzyszenia, Tomasz Kloc, były żołnierz 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie, pierwszy ranny w misji w Iraku.
(ip)
Fot. 14 ZBOT