Mieszkańcy Gołańczy Pomorskiej, Gosławia i Siemidarżna – wiosek, w pobliżu których w przyszłości mogą stanąć farmy wiatrowe – wnoszą uwagi do projektu zmian studium przestrzennego gminy Trzebiatów.
To jeszcze nie protest, choć działania mieszkańców są zdecydowane. Przed kilkoma dniami wnieśli uwagi do projektu zmian studium przestrzennego, w którym wyrazili swoje obawy związane z lokalizacją siłowni wiatrowych.
– Uważamy, że w projekcie zmiany studium, obszary lokalizacji elektrowni wiatrowych znajdują się zbyt blisko zabudowań naszych miejscowości – tłumaczą mieszkańcy. – Liczne przykłady na terenie Polski pokazują, że elektrownie wiatrowe w wielu przypadkach lokalizowane są zbyt blisko terenów zamieszkałych przez ludzi. Niestety, ochrona prawna mieszkańców jest bardzo słaba. Stąd pozostają działania, które zabezpieczą przed pochopnymi decyzjami.
Mieszkańcy załączyli do pisma obszerną listę prac naukowych opublikowanych w Polsce i na świecie dotyczących wpływu infradźwięków generowanych przez wiatraki prądotwórcze na życie i zdrowie ludzi, a także zwierząt.
Burmistrz Trzebiatowa tłumaczy, że wiatraki to szansa dla południowej części gminy, oddalonej do morza. Potencjalny inwestor deklaruje wybudowanie ścieżki rowerowej śladem dawnej linii kolejki wąskotorowej.
Reprezentujący inwestora Ryszard Buchowski przekonuje o atrakcyjności pomysłu, jako przykład przywołując podobne inwestycje na terenie Austrii.
Tekst i fot. Marzena Domaradzka
Więcej w piątkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 9 października 2015 r.
Na zdjęciu:
Podczas pierwszych konsultacji dotyczących zmian w studium przestrzennym mieszkańcy wiosek w rejonie, których mogą stanąć wiatraki, wyrazili swoje obawy m.in. zbyt bliską odległością od zabudowań mieszkalnych.
