Przed dworcem kolejowym Szczecin Główny pojawiły się długo wyczekiwane stojaki rowerowe. Dr Michał Peno, szczeciński aktywista i wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego, który zabiegał o utworzenie parkingu dla jednośladów, mówi jednak, że to swoista wersja minimum.
– Stojaki ustawione przez PKP, są niskie. Można do nich przypiąć jedynie koło roweru, co nie chroni przed kradzieżą – zauważa Michał Peno. – Dobrym przykładem rozwiązań rowerowych są kraje zachodniej Europy, w tym Niemcy. Tam przed dworcami kolejowymi stoją setki jednośladów.
Michał Peno zauważa także, że infrastruktura dworca głównego jest niekompatybilna z polityką miasta mającą na celu ograniczenie ruchu samochodów, na rzecz komunikacji publicznej i np. rowerów.
– Przedstawiciele kolei są, delikatnie mówiąc, mało komunikatywni – uważa aktywista. – Po moich wielomiesięcznych staraniach ustawili stojaki w wersji minimum, prawdopodobnie tylko z powodu sugestii Ministerstwa Infrastruktury, z którym także się kontaktowałem. ©℗
(CK)