Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Nowe produkty tradycyjne. Serducha, udziec i trójniak

Data publikacji: 05 marca 2018 r. 17:17
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:05
Nowe produkty tradycyjne. Serducha, udziec i trójniak
 

Kolejne trzy zachodniopomorskie przysmaki – serca kaziukowe, wędzony udziec wieprzowy z Przelewic i miód pitny Trójniak Cedyński, trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych. Tym samym mamy ich już 48.

W poniedziałek (5 marca) osobom, dzięki którym znów powiększyła się lista tradycyjnych przysmaków z Zachodniopomorskiego pogratulował wicemarszałek województwa Jarosław Rzepa.

Wyjątkowo długa była droga serc kaziukowych, nazywanych także kaziukowymi serduchami. Prace nad produktem trwały od 2000 roku. Swoje zmagania z piernikową materią wnioskodawczyni – Irena Śmiałek z Koszalina opisała w książce „Niebieskie migdały – pachnące chlebem i piernikami”. Na spotkaniu z dziennikarzami przypomniała, że tradycję wypiekania serc kaziukowych zawdzięczamy dawnym mieszkańcom Wilna, którzy po II wojnie światowej zostali przesiedleni na ziemie zachodnie. Te pyszne pierniczki z wyczuwalną nutą pieprzu i ostrych przypraw piernikowych można kupić niemal na każdym straganie podczas jarmarków kaziukowych w Świdwinie i Koszalinie.

Ireneusz Jung podkreśla, że umiejętności masarskich nauczył go dziadek Edward, który udziec wieprzowy wędził w 300-litrowej beczce. Pierwsze wędzenie odbywało się w dymie drewna olchowego, dzięki czemu mięso nabierało aromatu.

– Udoskonaliliśmy ten smak i teraz pod koniec wędzenia dodajemy wiśnię – mówi właściciel Firmy Handlowo-Usługowej Irgo w Przelewicach, który razem z żoną Anną zabiegał o wpisanie Udźca wieprzowego z Przelewic na listę prowadzoną przez ministra rolnictwa.

A jaka była historia naszego najmłodszego produktu tradycyjnego, czyli Miodu pitnego Trójniak Cedyński? Trunek został pokazany światu w 1972 roku – na 1000-lecie bitwy pod Cedynią. Wyprodukowano go w nie istniejącym już Przedsiębiorstwie Owocowo-Warzywnym w Dębnie. Zanim wzniesiono nim toast, miód leżakował dwa lata. Teraz, po wielu latach, Miód pitny Trójniak Cedyński powrócił za sprawą właściciela pasieki Miody Jana, któremu udało się zdobyć oryginalną recepturę stosowaną w dębnowskim zakładzie.

– Chciałbym, aby w 1050. rocznicę bitwy pod Cedynią ten trunek wrócił na nasze stoły – zdradza swoje marzenie Jan Olszański ze Szczecina. ©℗

(żan)

Fot. Ryszard Pakieser

Na zdjęciu (od lewej): Jan Olszański, Irena Śmiałek, Jarosław Rzepa, Anna Jung i Ireneusz Jung.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

abc
2018-03-08 09:35:17
Opinie pseudoekspertów liczą się dla nieuków, którym gotowce dietetycy podkładają. Na głuppocie i lenistwie najlepiej się zarabia, eksperci.Sto lat temu udziec nie szkodził, od stuleci ludzie pili alkohol na miodzie i był deficyt zawałów serca, udarów. Pojawiły się tłuszcze trans w wyniku układu MAGDALENKOWEGO i mamy epidemie chorych. Chorzy mają wolna wolę, czyli rozsądek. Rozsądek to wiedza prawdziwa, a nie machalna agresywna reklama produktów z dyskontów. Otwórz podręcznik do medycyny w e-bibliotece i porównaj z informacjami dla pacjenta /fake news/ serwowane przez elity lekarskie
A co z Warzywami... takimi np. jak rzepa
2018-03-05 22:35:18
A gdzie Opinie Lekarzy, Dietetykow/Dietetyczek... na ile te PO-TRA-WY sa dobre dla Zdrowia Czlowieka - by nie zatluszczaly Serca, zyl i innych organow wewnetrznych ??
Czemu ten udziec ma coś takiego ohydnego, czarnego !?? Brrrr... A z pewnością smaczny.
2018-03-05 20:10:00
.
Makary
2018-03-05 19:51:28
Trzeba spróbować!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA