Nie żyje studentka Akademii Sztuki. Tragiczny bilans eksplozji w budynku uczelni (akt. 1)

 

Nie żyje Maria Majcher, studentka Akademii Sztuki w Szczecinie, która ucierpiała wskutek eksplozji w budynku uczelni przy ul. Kolumba. Młoda kobieta walczyła o życie od czerwca br. Jej śmierć może mieć wpływ na działania prowadzone przez szczecińską prokuraturę badającą przyczyny tego, co się wydarzyło w obiekcie szczecińskiej uczelni.

– Nie możemy pogodzić się z tą tragedią – mówi prof. Mirosława Jarmołowicz, rektor Akademii Sztuki. – Ta młoda osoba była pod naszą opieką. Maria walczyła pół roku o życie po tak ciężkich poparzeniach, każdy dzień przynosił poprawę. Pokonała kryzys, który miała dwa tygodnie po eksplozji. Byliśmy przekonani, że skoro tak dzielnie walczy, ma tak silny organizm, to wszystko idzie ku dobremu. Niestety, w środę rano otrzymaliśmy tragiczną wiadomość. Na sobotę szykowaliśmy koncert charytatywny poświęcony zbieraniu środków dla ofiar wypadku, który zostanie odwołany z powodu żałoby. W styczniu zorganizujemy koncert, na którym pożegnamy naszą studentkę.

Maria Majcher, razem z dwiema wykładowczyniami, została ranna w wybuchu, do jakiego doszło w budynku Akademii Sztuki przy ul. Kolumba. Kobiety pracowały nad historycznymi technikami graficznymi. Jedna z nauczycielek akademickich miała zajmować się tą tematyką od 20 lat. Przedstawiciele uczelni mówili wtedy, że to największa tragedia w historii Akademii Sztuki.

– Jeśli chodzi o przyczyny eksplozji, to czekamy na ostateczne ustalenia prokuratury, która przez ostatnie pół roku zbierała materiały, przesłuchiwała świadków – dodaje prof. Mirosława Jarmołowicz. – Dysponujemy protokołem powypadkowym przygotowanym przez firmę zewnętrzną. Wybuch to był splot wielu czynników. Na pewno wpływ na eksplozję miała bardzo wysoka temperatura na zewnątrz, tamtego dnia było gorąco.

Co zrobiła Akademia Sztuki, aby tragedia taka jak ta z czerwca już się nie powtórzyła?

– Budynek przy Kolumba jest już otwarty i odbywają się w nim zajęcia. Kończymy w nim remont. Za nami jest szczegółowy audyt dotyczący bezpieczeństwa przeciwpożarowego i higieny pracy wszystkich obiektów akademii – wyjaśnia rektor ASZ. – Wskazano w nim, gdzie powinniśmy usprawnić infrastrukturę. Zatrudniliśmy nowego inspektora bezpieczeństwa i higieny pracy. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, jest bardzo aktywny. Myślę, że problemem jest często brak świadomości u ludzi sztuki, że niektóre działania eksperymentalne, artystyczne mogą nieść ze sobą ryzyko. Dlatego nowy inspektor rozpoczął od podstaw – od uświadamiania, jakich reguł bezpieczeństwa należy przestrzegać.

Wkrótce po eksplozji prokuratura informowała, że prowadzi śledztwo pod kątem „sprowadzenia zagrożenia zagrażającego życiu i zdrowiu”. I że jest prowadzone w sprawie, nie przeciwko komuś.

– Śledztwo pozostaje w toku – powiedział w środę prokurator Paweł Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Śmierć studentki może mieć wpływ na kwalifikację prawną.

Dwie nauczycielki akademickie, które ucierpiały podczas wybuchu, są w domu, przechodzą rehabilitację. ©℗

Alan SASINOWSKI